— Ryszard Kaja to jeden z najsłynniejszych polskich plakacistów, zdecydowanie bardziej znany na świecie niż w Polsce. W Boliwii jest nawet szkoła jego plakatu, co jest ciekawostką. Na tej wystawie prezentujemy mniej znane prace, dotyczące spektakli teatralnych i operowych, ponieważ nie każdy wie, że Ryszard Kaja był także scenografem. Stworzył on ponad 200 scenografii operowych i teatralnych, co jest niezwykłym osiągnięciem, i mamy okazję podziwiać tutaj te wyjątkowe plakaty — mówi Renata Górna, właścicielka Siedliska Sztuki w Dziwiszowie.
— Chcieliśmy bardzo pokazać, szczególnie w tym regionie, dorobek Ryszarda. Niestety, artysty nie ma już z nami od ponad pięciu lat. Jego dorobek, jak mówi jego przyjaciel Leszek Jamrozik, dzięki któremu odbyła się ta wystawa, wystarczyłby dla czterech artystów, którzy zostaliby uznani za wybitnych, ponieważ Ryszard tworzył tak wiele — mówi Monika Wizła- Kubiak z Ekomuzeum Tkactwa i Barwienia Naturalnego.
— Do każdego zadania podchodził indywidualnie i szukał takich środków wyrazu, które tworzyły wyjątkowy i odczuwalny klimat w jego plakatach. Nie chodziło tylko o sposób i manierę prezentowania różnych rzeczy, ale o poszukiwanie głębi. Ryszard Kaja podchodził do tego szalenie uczciwie. Tworząc scenografię, jednocześnie przygotowywał plakaty, współpracując z reżyserami i będąc częścią procesu twórczego. Dzięki temu mógł tworzyć swoje prace dogłębnie i z sensem, co widać na wystawie — mówi Andrzej Andrzejewski, współorganizator wystawy plakatów Ryszarda Kai.
Szeroką rozpoznawalność przyniosła Kai twórczość plakatowa, a w szczególności cykl „Polska”, tworzony od 2012 roku na zamówienie Galerii Polskiego Plakatu we Wrocławiu.
— Praktycznie każdy Polak zna ten plakat, może nie kojarzy z nazwiska, ale rozpoznaje go. Ponad 160 plakatów z tego cyklu jest znanych na całym świecie — dodaje Monika Wizła-Kubiak z Ekomuzeum Tkactwa i Barwienia Naturalnego.