– Często myślimy, że są to zwykłe śmieci, które do niczego już nam się nie przydadzą. I właściwie nie wiadomo, co z nimi się wydarzy, a tak naprawdę to każdy z odpadów to cenny surowiec, który jest zbudowany właśnie z cennych surowców i tak na odpady powinniśmy patrzeć. Jesteśmy w stanie wiele jeszcze z tego odzyskać i zawrócić do obiegu – mówi dr inż. Weronika Urbańska, Wydział Inżynierii Środowiska Politechnika Wrocławska.
A jest co segregować. Każdy Polak w ciągu roku produkuje średnio 358 kg. śmieci. Ale nie ilość jest problemem największym, tylko to, ile odpadów podlega recyklingowi. Bo np. Niemiec produkuje 450 kg odpadów rocznie, a Duńczyk nawet 845. Ale w Polsce tylko 27-30 procent odpadów podlega recyklingowi, a w innych krajach nawet 80 procent. I do tego dążymy. Tym bardziej, że jesteśmy do tego zobowiązani przepisami unijnymi.
– Unia każe albo karze – czyli każe – wymaga, a jeśli tego nie zrobimy to karze, czyli nakłada opłaty. W kontekście recyklingu to do 2025 roku 55 proc. takich odpadów musi podlegać recyklingowi, do 2030 roku kolejne 5 proc. więcej, a do 2035 roku – 65 procent – mówi Michał Sałkowski, Ekosystem Wrocław.
Tworzywa sztuczne potraktowano jeszcze ostrzej i kary za nieprzestrzeganie przepisów są ogromne. Za każdy kilogram plastiku, który nie podlega recyklingowi, kara wynosi 80 eurocentów. W skali kraju może to oznaczać 2 mld zł opłat rocznie. Recykling jest jeszcze konieczny z innego powodu.
–Obecnie mamy bardzo duży problem z pozyskiwaniem surowców. Wiele z nich pochodzi z zasobów naturalnych, które cały czas nam się wyczerpują i mamy różny dostęp do tych surowców, a odpady mamy gotowe. Mamy gotowy surowiec, który tylko trzeba odpowiednio odzyskiwać, zawrócić do obiegu i tym sposobem surowiec wtórny trafi np. do produkcji – mówi dr inż. Weronika Urbańska, Wydział Inżynierii Środowiska Politechnika Wrocławska.
Aby lepiej segregować odpady i więcej odzyskiwać surowców Ekosystem współpracuje z naukowcami z Politechniki Wrocławskiej i właśnie rusza kolejna kampania -„Segreguję bez wymówek”.
–W systemie informacji miejskiej, na tablicach, także dla turystów, przy traktach turystycznych widać specjalne komiksowe plakaty, które przypominają jak należy segregować, ale też o samej segregacji. To nie jest tak, że przez lata robiliśmy coś w jeden sposób i to nie ma znaczenia. To ma znaczenie i to także typowo ekonomiczne – mówi Michał Sałkowski, Ekosystem Wrocław.
–Po to segregujemy odpady, żeby przygotować ten strumień do tego, żeby go potem łatwiej odzyskiwać i przetwarzać. Tu po naszej stronie, takiej społecznej odpowiedzialności jest to, żeby ten strumień był najlepiej przygotowany, żeby zakłady, które zajmują się recyklingiem mają ułatwione zadanie i mogą łatwo oddzielić te surowce, które mogą do nas wrócić w postaci nowych produktów – mówi dr inż. Weronika Urbańska.