–Po 12 latach prowadzenia muzeum, które skupia tak naprawdę zabytki motoryzacji przede wszystkim, motocykle i samochody, postanowiliśmy wzbogacić ekspozycję na terenie muzeum o przedmioty codziennego użytku, o wzornictwo przemysłowe, przede wszystkim polskie. Gromadząc te przedmioty – one stanęły już w zeszłym roku w muzeum – doszliśmy do wniosku, że pewne wzornictwo przemysłowe kryje za sobą twórców, twórców mocno utytułowanych, znanych w latach 50-tych, 60-tych, 70-tych, 80-tych – mówi Adam Kornafel, kurator wystawy „Sztuka zamknięta w przedmiotach”, dyrektor Muzeum Motoryzacji w Zamku Topacz.
Na wystawie można podziwiać między innymi prace Mieczysława Naruszewicza, polskiego rzeźbiarza, który w latach 50-tych tworzył małe figurki, które w pewnym sensie odmieniły oblicze polskiej sztuki czy też prototyp samochodu Beskid, który pochodzi z 1986 roku i został użyczony przez Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.
–On stał się początkiem historii o jego projektancie, o panu Meisnerze, który też stworzył polskie aparaty fotograficzne w latach 60-tych i który też był przewodniczącym zespołu projektowego jedynego polskiego skutera „Osa”, który też jest na wystawie, ale zarazem też tworzył aparaty fotograficzne Druh, o których mało pamiętamy. Był człowiekiem techniki i też wzornictwa przemysłowego – mówi Adam Kornafel.
Wystawa „Sztuka Zamknięta w Przedmiotach” przedstawia również prace współczesnych twórców.
–Dołączył do nas Oskar Zięta, wrocławianin, który jest znany z chociażby swojej rzeźby Nawa, która jest na wyspie Daliowej, ale też przede wszystkim z przedmiotów, które możemy postawić w domu. Analizując to, co postawiliśmy, tych projektantów od lat 50-tych do lat 80-tych, dołączył też swoje projekty, które są również na wystawie – mówi Adam Kornafel, kurator wystawy „Sztuka zamknięta w przedmiotach” , dyrektor Muzeum Motoryzacji w Zamku Topacz.
Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających co najmniej do końca bieżącego roku.
–Wystawa jest czynna, tak jak nasze muzeum, czyli od godziny 12.00 do godziny 19.00 w tygodniu, dużo dłużej w weekendy, będziemy te godziny wydłużać. Wystawa będzie też dostępna na MotoClassic Wrocław, czyli 25, 26 i 27 sierpnia bieżącego roku. W rozszerzonym zakresie liczyliśmy na to, że można powiedzieć, przekroczymy ten następny rok, czyli w 2024 roku ona też będzie czynna. Już mamy obietnice naszych tutaj kolekcjonerów, którzy zdeponowali zarówno szkło, porcelanę, jak i ceramikę, więc myślę, że jeszcze do połowy przyszłego roku będziecie mogli państwo cieszyć się tą wystawą – mówi Adam Kornafel.