–Jest to bardzo ważna edycja z perspektywy tego, że kilka kolejnych wcześniej to nie było to, co przez 20 ostatnich lat w jakikolwiek sposób nas wiązało. Był COVID, wojna i niestety nasi rodacy nie zawsze mogli do nas dotrzeć tak, jakbyśmy sobie tego oczekiwali. Dzisiaj, mimo tego, że konflikt zbrojny w Ukrainie nadal trwa, nasi rodacy do nas dotarli, z czego się bardzo mocno cieszę – mówi Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.
W koncercie wzięły udział między innymi przedszkolaki z Publicznego Przedszkola nr 1 im. Koszałka Opałka w Sycowie, Akademicki Zespół Pieśni i Tańca Uniwersytetu Przyrodniczego, jak również zespoły polonijne z Ukrainy: zespół taneczno-folklorystyczny „Aksamitki” oraz zespół wokalno-instrumentalny „Jurek i Przyjaciele”.
–Zespół „Jurek i Przyjaciele” powstał 5 lat temu i w imieniu całego naszego zespołu dziękujemy organizatorom tegorocznego koncertu, za zaproszenie, ciepłe przyjęcie oraz możliwość podzielenia się z państwem, naszą twórczością. Przywieźliśmy tu osiem piosenek, siedem z nich to są nasze autorskie – mówi Jurek Singalewicz, zespół wokalno-instrumentalny „Jurek i Przyjaciele”.
–Śpiewamy, tworzymy dla naszej ludności polskiej i powstał pomysł, żeby zrobić takie piosenki kresowe. To są piosenki o naszych kresach, śpiewamy o swoim życiu. Przywieźliśmy też dla was świąteczne piosenki. Śpiewamy po polsku i po ukraińsku. Ale tutaj przywieźliśmy wszystko po polsku – mówi Neli Singalewicz, zespół wokalno-instrumentalny „Jurek i Przyjaciele”.
–Syców jest z tego wydarzenia bardzo mocno dumny. Myślę, że cały region również. Dolny Śląsk to jest też stolica kresów. Bardzo wielu ludzi przyjechało tutaj po wojnie, odnalazło swoje miejsce właśnie w tych regionach Dolnego Śląska. Dlatego cieszę się, że właśnie w Sycowie oni mają możliwość się spotkać – mówi Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.
W wydarzeniu wziął udział między innymi Edward Słobodziński, z Niemczy. Pan Edward jest prezesem Towarzystwa Przyjaciół Budzanowa i od lat wspiera rodaków mieszkających na Wschodzie.
–Ponad 60 razy byłem w Budzanowie, na Wschodzie. Później też znalazła się rodzina żony, to już wtedy miałem dwie rodziny, gdzie mogliśmy się spotykać. Zwiedziłem wszystkie miasta na naszym terenie: Czortków, Buczacz, Jazłowiec itd. Zapraszam też państwa 15 czerwca, na nasze dziewiąte spotkanie, nie kresowe, a budzanowian – mówi Edward Słobodziński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Budzanowa.
W trakcie koncertu zgodnie z tradycją odbyła się zbiórka charytatywna.
–Zawsze zbieramy środki, które przekazujemy później organizacjom polonijnym. One później między sobą te środki dystrybuują. Te środki mogą pójść czasami na odbudowy jakichś domów polskich w Ukrainie, pomników, ale też bardzo często to są środki, które są kierowane, dedykowane Polakom, ludziom polskiego pochodzenia, którzy walczą na froncie i często też z tragicznym skutkiem – mówi Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.