11. Dolnośląskie Targi Zoologiczne w Trzebnicy

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Alpaki, świnki morskie, a nawet jeże pigmejskie - to wszystko i mnóstwo innych zwierząt można było zobaczyć podczas 11. Dolnośląskich Targów Zoologicznych. Co więcej, tym razem po raz pierwszy wydarzenie to zawitało do Trzebnicy i odbyło się w nowej Gminnej Hali Widowiskowo Sportowej im. Dolnośląskich Olimpijczyków.

Mamy między innymi międzynarodową wystawę świnek morskich oraz wystawę jeży pigmejskich. Mamy hodowców z Niemiec, z Węgier, ze Słowacji, z Polski i z Czech. Mamy sporo alpak z Polskiego Związku Hodowców Alpak. Zawsze to jest coś miłego, coś fajnego, co przyciąga wzrok. Przede wszystkim dla dzieciaków i dla rodzin – mówi Mariusz Trzebniak, organizator 11. Dolnośląskich Targów Zoologicznych.

Hoduję alpaki. Zakupiliśmy je z hodowli spod Częstochowy. Kupiliśmy dwie samice – Mimi i Lucy. Jedna jest tutaj, a drugą mamy w domu. Alpaki jedzą paszę, marchewki, wysłodki buraczane, trawkę przede wszystkim i sianko – mówi Wiktor Szukalski, hodowca Alpaki Maderzaki.

Mamy tutaj świnkę morską, rasy Fantastic teddy Cavia, która pochodzi z mojej hodowli. Te świnki są zwierzętami stadnymi. Potrzebują mieć klatkę minimum 120 cm i karmę bez zbożową, dedykowaną dla świnek morskich. Hodowlę prowadzę od 2019 roku. Wszystko zaczęło się od jednej i poszło dalej. Przyjechałam tu z Warszawy – mówi hodowca świnek morskich.

– Pigmejskimi jeżami afrykańskimi zajmuję się od 6 lat. Pochodzą, jak sama nazwa wskazuje, z Afryki. Są to zwierzątka egzotyczne, nocne i ciepłolubne. Jeże są niepozorne, ale są genialnymi alpinistami. Więc dla takiego jeżyka jako jadalnia, sypialnia i toaleta nadaje się terrarium – mówi Krystian Smolak, hodowca jeży pigmejskich.

Podczas 11. Dolnośląskich Targów Zoologicznych można było również zobaczyć węże, pająki, kameleony, ale także rasowe koty oraz psy. Co więcej, w ramach wydarzenia uczestnicy mogli skorzystać z porad behawiorystów i zoopsychologów.

Nasze psy są w dużej mierze powyciągane z kojców, z bud, ze schronisk, jakichś takich brzydkich miejsc. Dlatego że ludzie biorą te piękne kulki z niebieskimi oczyma, a potem tragedia i dramat. Bo to biega, bo to wyje, bo to niszczy. Tu musi być bieg, duża dawka biegu. Spotykamy się o 7 rano na Biskupinie i bez względu na pogodę robimy kilometry po błotach, polach, łąkach i lasach. Bo te psy muszą być wybiegane. Wybiegane psy – znaczy szczęście psie. Jesteśmy z Wrocławia, ale też mamy dużo uczestników z naszego stowarzyszenia z okolic – mówi Barbara Dolecka, prezes stowarzyszenia „Watacha Domowych Wilków”.

Przyjechałam z kotami rasy Maine Coon z federacji FPL-u, uznawanej przez World Cut Club. Sytuacja jest taka, że mamy pokazane kocięta młode, bo od 6 do 8 miesięcy i półtorarocznego kocura. Na Dolnośląskich Targach Zoologicznych jesteśmy w sumie po raz trzeci. Przyjechaliśmy z Prusic – mówi hodowca kotów rasy Maine Coon.

Dolnośląskie Targi Zoologiczne od lat cieszą się popularnością wśród miłośników zwierząt. Tym razem nie było inaczej.

Bardzo nam się podoba i dzieciom też. Widzieliśmy owczarki niemieckie, sowę, alpaki, koty.

Fajnie jest. Dużo zwierzaków i dużo fajnych ludzi.

Dużo jest wystawców, także oglądamy cały czas. Na pewno popatrzymy tutaj na jakieś konkursy, porozmawiamy z behawiorystami, bo słyszeliśmy, że będą. Jesteśmy z okolic, spod granicy niemieckiej, ze Zgorzelca. Także przyjechaliśmy kawałek do państwa – mówią uczestnicy 11. Dolnośląskich Targów Zoologicznych.

Targi organizowaliśmy z reguły raz na rok. Niestety pandemia trochę pokrzyżowała nam plany. Teraz chcemy od tego roku robić tą edycję zimową w Trzebnicy. Jest to troszkę mniejsza edycja, ale też fajna, bo przyjeżdżają tutaj nie tylko Dolnoślązacy, ale sporo hodowców z całej Polski, jak i również z zagranicy. Drugą edycje zrobimy na stadionie we Wrocławiu, czyli teraz już Tarczyński Arena. To będzie tak zwana edycja letnia – dodaje Mariusz Trzebniak.

Warto zaznaczyć, że 11. edycja Dolnośląskich Targów Zoologicznych została objęta honorowym patronatem Marka Długozimy, burmistrza gminy Trzebnica.

Zobacz również

Dzień przed ciszą wyborczą Izabela Bodnar zorganizowała konwent wyborczy, na który przyjechali m. in. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, ale także byli prezydenci Wrocławia – Rafał Dutkiewicz i Stanisław Huskowski. Podczas konwencji kandydatka mówiła o głosach płynach ze strony mieszkańców i o tym, że Wrocław potrzebuje zmiany, a ona te zmiany chce wprowadzać.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy