– Opowieść o Abakanowicz to jest saga o losach Polaków w XX wieku, o korzeniach Polaków jeszcze w XIX wieku, o tym, jak się skończyła I wojna światowa, o Polsce międzywojennej, o totalitaryzmie, o komunie, o wychodzeniu z komuny, o Trzeciej Rzeczpospolitej. Artystka długo żyła, zachwyciła świat swoją twórczością pewnie bardziej niż nawet w Polsce. Pewnie bardziej była znana tam i dzisiaj jest jedną z polskich marek na świecie – mówi prof. Paweł Kowal, autor książki „Abakanowicz. Trauma i Sława”.
Prace nad książką trwały około 5 lat, a pomysł na jej napisanie narodził się na pogrzebie artystki.
– Tak się życie składa, że człowiek robi rzeczy, których wcześniej nie pomyślał, że będzie robił. Tak było z pisaniem tej biografii. Przypadek, spotkanie z stangretem, który woził przed wojną rodziców Magdaleny Abakanowicz do kościoła. A długa rozmowa na jej pogrzebie z tym człowiekiem, który przyszedł ją pożegnać, już jako bardzo mocno starszy pan i decyzja, że piszemy – mówi prof. Paweł Kowal, autor książki „Abakanowicz. Trauma i Sława”.
Artystka w dużym stopniu była związana ze stolicą Dolnego Śląska, a więc nie przez przypadek wyjątkowe spotkanie z autorem książki odbyło się w samym sercu Wrocławia – w Galerii Sztuki Krupa Art Foundation.
– Wyjątkowe z kilku powodów. Po pierwsze wyjątkowy gość – prof. Paweł Kowal, parlamentarzysta, człowiek, który o relacjach Polska-Wschód właściwie wie wszystko. Po drugie niezwykle dociekliwy historyk. Biografia Abakanowicz, której twórczości wrocławianie znają, bo jest przecież obecna w przestrzeni w wielu miejscach, choćby przy Muzeum Narodowym. Także takie piękne połączenie z jednej strony sztuki z opowieścią o ludziach, którzy ją tworzą – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
- Wrocław jest bardzo ważnym miejscem, jeżeli chodzi o kolekcję Magdaleny Abakanowicz, może się pochwalić jedną z największych kolekcji na świecie. Książka też rozpoczyna się od Wrocławia i super pomysłem było to, żeby promocja książki między innymi odbywała się w tym miejscu, czyli w nowej przestrzeni, w rynku, którą stworzyliśmy, żeby promować sztukę, młodą sztukę, ale również sztukę tą starszą – mówi Sylwia Krupa, Krupa Art Foundation.