Po kontroli poselskiej okazało się, że łóżka w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu są używane. Oburzyło to opozycję, która stwierdziła że są to niemieckie łóżka ze złomowiska. Wojewoda dolnośląski potwierdza, że są to używane łóżka, ale w pełni sprawne i w momencie zakupu jedyne dostępne w dobrej cenie.
Łóżka są od polskiego pośrednika, który zakupił je w Niemczech i odsprzedał po serwisie. W listopadzie nie było na rynku żadnych łóżek - mówi Paweł Rychel, koordynator budowy szpitala tymczasowego we Wrocławiu.
Było zapotrzebowanie na łóżka, ale nie było jej wystarczającej ilości i pojawiła się oferta łóżek już używanych, ale w bardzo dobrym stanie i cenie, i zdecydowaliśmy się na zakup, bo alternatywą był brak łóżek - podkreśla Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.
Szpital tymczasowy we Wrocławiu kosztował ponad 75 milionów złotych. Jest on najdroższym obiektem w Polsce zaraz po szpitalu na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Mamy tutaj potrójne zabezpieczenia tlenowe. Dwa przemysłowe koncentraty tlenu, które są w stanie wytwarzać tlen na potrzeby leżących tu pacjentów. Tam, gdzie się dało zaoszczędzić pieniądze, to oczywiście to robiliśmy i tym przykładem są łóżka, które są o pięć razy tańsze niż łóżka nowe, a w pełni funkcjonalne, serwisowane - mówi Maciej Bluj, pełnomocnik wojewody dolnośląskiego ds. szpitala tymczasowego.
My zrobiliśmy dział diagnostyki obrazowej, czyli rentgen, pracownia ultrasonografii i pracownia tomografii komputerowej, czyli pełnowartościowy taki dział - podkreśla dr Janusz Sokołowski, dyrektor szpitala tymczasowego we Wrocławiu.
Wojewoda podkreśla, że sytuacja jest obecnie bardzo trudna i najważniejsze jest ratowanie ludzkiego życia.
Jesteśmy w bardzo nerwowym punkcie pandemii. Albo nastąpi drastyczne ograniczenie naszej aktywności społecznej albo będzie dochodzić do takiego momentu, że wydolność systemu zostanie osiągnięta - dodaje Jarosław Obremski.
Obecnie w szpitalu tymczasowym przebywa ponad stu pacjentów.
Liczba zachorowań jest tak duża, że my wspomagamy naszymi ambulansami inne szpitale. Pomagamy Pogotowiu Ratunkowemu w transporcie do naszego szpitala. Sami do siebie przywozimy pacjentów - mówi dr Janusz Sokołowski.
Wojewoda wystąpił o kontrolę szpitala tymczasowego we Wrocławiu, kiedy ona nastąpi nie wiadomo.
Dla mnie kontrola jest rzeczą absolutnie naturalną i uważam, że absolutnie powinna mieć miejsce - zaznacza Jarosław Obremski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz