Jubileuszowe XXV "Wieczory w Arsenale"

Festiwal Muzyki Kameralnej "Wieczory w Arsenale" powstał w 1996 roku. Od tego czasu zgromadził wielu stałych słuchaczy i w tym roku powraca w jubileuszowej odsłonie. Festiwal potrwa od 24 czerwca do 3 lipca.

• To festiwal muzyki klasycznej, kameralnej, ale każda edycja niesie za sobą inny wydźwięk, nieco rozrywkowy. W tym roku jeden będzie poświęcony muzyce Flamenco - przyjadą goście z Hiszpanii, a kolejny to wieczór z naszą polską gwiazdą - Anną Marią Jopek - mówi Tomasz Kwieciński, dyrektor organizacyjny "Wieczorów w Arsenale".

W ubiegłym roku we wrześniu zmarł pomysłodawca i zarazem twórca "Wieczorów w Arsenale" Jan Stanienda. Od tej - jubileuszowej 25. edycji, festiwal będzie nosił jego imię, a podczas koncertu inaugurującego na dziedzińcu Arsenału zostanie odsłonięta tablica upamiętniającą artystę.

• To rzeczywiście smutny jubileusz. 25. edycja bez naszego ojca założyciela, pomysłodawcy i dyrektora artystycznego, więc w całości będzie trochę poświęcona jego pamięci. Podczas koncertów będziemy chcieli przybliżyć naszej publiczności jego postać. Będziemy grać coś ku pamięci albo coś, co szef bardzo lubił, a nie udało nam się tego wcześniej zagrać. Cała edycja będzie skierowana w jego stronę - dodaje Tomasz Kwieciński, dyrektor organizacyjny "Wieczorów w Arsenale".

W tym roku festiwal kończy 25 lat. To już ogromna tradycja, długa lista artystów, którzy wystąpią i stałych gości, których co roku nie brakuje. 

• Zmieniał się jak otaczające nas mury, pierwsze edycje odbywały się jeszcze w zrujnowanym Arsenale. Nasza historia rosła tak, jak otaczający nas bluszcz. Dokładaliśmy nowe utwory, zapraszaliśmy nowych gości, a przez te lata było ich blisko 500. Historia jest imponująca i przebogata, cieszmy się, że możemy to kontynuować - dodaje Tomasz Kwieciński, dyrektor organizacyjny "Wieczorów w Arsenale".

Festiwal potrwa od 24 czerwca do 3 lipca.

• Kto jeszcze nie był - bardzo zapraszamy. To będzie pięknych osiem wieczorów, każdy inny, ale równie czarujący. Ci, którzy nas znają, na pewno znów nas odwiedzą - podsumowuje Tomasz Kwieciński, dyrektor organizacyjny "Wieczorów w Arsenale".