To będą dni pełne inspiracji. Tak o Targach Dziedzictwa mówią jego uczestnicy. Przez dwa dni bibliotekarze, archiwiści, muzealnicy, konserwatorzy zabytków i samorządowcy będą dyskutować o ochronie tradycji, kulturze, nauce i sztuce. Targi Dziedzictwa to jedno z najważniejszych i unikalnych w Polsce wydarzeń, które po raz pierwszy odbywa się we Wrocławiu.
- Towarzyszy temu dosyć bardzo ciekawa konferencja, w której uczestniczy wielu naukowców, badaczy, którzy pokazują, jak ważne jest podejście, takie interdyscyplinarne do podejmowanych badań nad dziedzictwem kulturowym - wyjaśnia Tomasz Kalota, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Humanistyki Cyfrowej.
Wydarzenie zorganizowane na Uniwersytecie Wrocławskim to okazja, by spotkać się z ekspertami z różnych dziedzin, wymienić się doświadczeniami, nawiązać kontakty oraz poszerzyć wiedzę na temat ochrony dziedzictwa kulturowego.
- Mamy wspaniałe panele tematyczne, problematyka poruszana jest naprawdę ważna, zarejestrowało nam się ponad 200 osób na naszą imprezę, więc uważam, że jak na pierwszą edycję we Wrocławiu to jest bardzo dobra sytuacja - mówi Krzysztof Buczek, przedstawiciel firmy Skanowanie.pl, współorganizator targów.
- Mieliśmy przed chwilą wykład pani profesor Barbary Łydżby-Kopczyńskiej, która reprezentuje projekt Eris.pl, ogólnopolskie konsorcjum zajmujące się badaniami fizyko-chemicznymi na rzecz dziedzictwa kulturowego. Po raz pierwszy zetknęły się dwa środowiska, przedstawicieli nauk humanistycznych i przedstawicieli nauk ścisłych, którzy zastanawiają się jak połączyć siły, żeby zwiększyć efektywność prowadzenia badań, jednocześnie popularyzacji dziedzictwa kulturowego - dodaje Tomasz Kalota, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Humanistyki Cyfrowej.
To także przestrzeń i możliwość do zapoznania się z ofertą wystawców, prezentujących najnowsze rozwiązania i technologie w dziedzinie ochrony dziedzictwa.
- Rynek kulturalny to nie jest sama digitalizacja, to jest też archiwizacja, to jest zabezpieczanie zbiorów, różne problemy antypożarowe, problemy z powodzią, więc wymiana doświadczeń i możliwości, jakie są na rynku, jak najbardziej jest wskazane, żeby szerzyć dobrą nowinę - podkreśla Krzysztof Buczek, przedstawiciel firmy Skanowanie.pl, współorganizator targów.
To także przestrzeń i możliwość do zapoznania się z ofertą wystawców, prezentujących najnowsze rozwiązania i technologie w dziedzinie ochrony dziedzictwa.
- Wspieramy również dziedzictwo kulturowe poprzez digitalizację szeroko pojętych danych, począwszy od zbiorów archiwalnych, poprzez różnego rodzaju dzieła, oferując skanery działowe. Do tego oczywiście dokładamy systemy serwerowe i macierzowe, żeby można było, to nasze ukochane dziedzictwo kulturowe przechowywać w wersji zdigitalizowanej, czyli elektronicznej. Jesteśmy dla konserwatorów, archiwistów, galerii, muzeów, introligatorów i bibliotekarzy - mówi Edward Wojtysiak, doradca zarządu ds. sprzedaży w firmie Intaris, uczestnik targów.
- Dostarczamy materiały do konserwacji papieru, wyposażenie pracowni konserwacji, czyli od takich najdrobniejszych materiałów eksploatacyjnych typu kleje, taśmy, bibuły japońskie, po bardzo duże instalacje i urządzenia niezbędne w każdej pracowni konserwacji. Mamy też dział dla bibliotek, mamy produkty dla muzeów, dla galerii, dla introligatorów, także bardzo szerokie spektrum tej bardzo wąskiej działki tutaj rynkowej - dodaje Agnieszka Biernacka, wystawca na Targach Dziedzictwa, przedstawicielka firmy Ceiba.
- Przyjechałam pokazać, że w tej chwili mumie nie trzeba rozwijać, możemy rozwijać je za pomocą metod komputerowych po wykonaniu tomografii komputerowej, czyli robimy taką digitalizację, ale medyczną, żeby zajrzeć coś w środku mumii, żeby móc wyjąć dosłownie tę mumię spod bandażu. Ta czaszka została wydrukowana przez stowarzyszenie Robisz to dla nas na potrzeby wystawy w Muzeum Śląskim w Katowicach i to jest druk w żywicy. My w tej chwili już mamy tak zrobiony model, że możemy całą mumię wydrukować i kości, i tkanki po kolei - informuje Marzena Ożarek-Szilke, antropolog fizyczny, prezes Fundacji Mummy Research Center.
- Tu się pojawia jeszcze przestrzeń do tego, żeby analizować w zdecydowanie głębszy sposób, być może pochodzenie obiektów, proweniencje i wiele, wiele innych informacji, które umożliwiają zrozumienie dziedzictwa kulturowego - mówi Tomasz Kalota, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Humanistyki Cyfrowej.
-To jest tak naprawdę jedyne miejsce, gdzie można zebrać bardzo zainteresowane osoby i dotrzeć do jak największej ilości osób - dodaje Agnieszka Biernacka, wystawca na Targach Dziedzictwa, przedstawicielka firmy Ceiba.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz