Renoma, ten popularny budynek we Wrocławiu niesie za sobą 95-letnią historię, a o tym jak budynek zmieniał się na przestrzeni lat i jak prosperuje teraz usłyszeliśmy na jubileuszu tej historycznej budowli.
[ZT]85912[/ZT]
Bardzo ważne jest, żebyśmy spojrzeli dzisiaj na to, jak on się zmieniał. Zmieniał się razem z historią tego miasta, zmieniał się razem z trendami, razem z tym, co przynosił nam rynek i z tym, czego rzeczywiście oczekują nasi klienci i użytkownicy—mówi Barbara Wójcik, dyrektor ds. wynajmu i zarządzania Globalworth.
Budynek Renomy powstał w ramach zamkniętego konkursu, który przeprowadził Wertheim.
Zaprosił sześciu absolutnych tuzów projektowania, wśród nich Elischa Mendelssohna, znanego z dzisiejszego domu Kameleon, czy dawnego Petersdorfa, Waszlisza, Denburga i jeszcze paru innych. I ten zamknięty konkurs wygrał Herman Denburg, nowe czasy już w takim dobrym, zaawansowanym, jak na architekta wieku, profesor Berlińskiej Akademii Architektury—dodaje Zbigniew Maćków, architekt.
Jak mówi Zbigniew Maćków, architekci i rzeźbiarze podczas budowy połączyli ogień z wodą.
Połączył modernizm, z którego te wszystkie główne pięć takich emblematycznych cech możemy zauważyć na tym budynku. Płaski dach, podcięty parter, horyzontalne podziały, wstęgowe okna, konstrukcję słupową i tak dalej. Połączył z czymś, taką biżuterią, niezwykle bogatą w ornamenty, jeszcze, że tak powiem, rodem z epoki Art Nouveau.—tłumaczy Zbigniew Maćków, architekt.
W 1930 roku, kiedy został otwarty Dom Handlowy Braci Wertheim, zaczął on funkcjonować jako taki bardzo luksusowy i najbardziej chyba taki prestiżowy w tej części Europy dom handlowy. I to założenie Braci Wertheim, ono funkcjonowało rzeczywiście przez lat kilka. Potem nastąpiła wojenna zawierucha, następnie zostaliśmy poddani jakiejś tam ustrojowej, konkretnej transformacji, w wyniku której ten budynek stał się domem towarowym i funkcjonował przez dziesięciolecia jako dom, w którym sprzedawane były dobra PRL-owskie. Rzeczywiście nie był to symbol luksusu, natomiast był to na pewno synonim handlu takiego wrocławskiego high streetowego—mówi Barbara Wójcik, dyrektor ds. wynajmu i zarządzania Globalworth.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz