[ZT]86477[/ZT]
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Oławie. Dyżurny tamtejszej komendy policji otrzymał zgłoszenie, według którego w zaparkowanym dostawczaku miała znajdować się „bomba biologiczna lub trujący proszek”. Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie odpowiednie służby ratunkowe.
Jak się szybko okazało, alarm był całkowicie bezpodstawny. Zgłoszenia dokonał 35-letni mieszkaniec Oławy, będący pod silnym wpływem alkoholu – w jego organizmie wykryto blisko 3 promile. Policjanci udali się do mieszkania mężczyzny, gdzie znaleźli marihuanę oraz amfetaminę.
Mężczyzna został zatrzymany, a już następnego dnia usłyszał zarzuty. Odpowie za posiadanie środków odurzających, co zgodnie z przepisami Kodeksu karnego zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. To jednak nie koniec jego problemów. 35-latek odpowie także za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych, co jest przestępstwem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł. Sąd może również orzec nawiązkę w wysokości do 1000 zł, jeśli fałszywe zgłoszenie spowodowało niepotrzebne działania służb.
[ALERT]1751277761982[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz