Mord dokonany w lipcu w 1941 roku to symbol niszczenia polskiej inteligencji podczas II wojny światowej. Z okazji 84. rocznicy tej tragedii we Wrocławiu zostały zorganizowane Dni Pamięci o profesorach lwowskich.
[ZT]86540[/ZT]
84. rocznica mordu profesorów lwowskich została upamiętniona we Wrocławiu serią wydarzeń edukacyjnych i historycznych, które potrwają przez cały lipiec. Zbrodnia, dokonana przez Niemców w lipcu 1941 roku, pochłonęła życie 45 osób, w tym 24 wybitnych uczonych. Dla wielu Polaków jest ona symbolem niszczenia inteligencji podczas II wojny światowej.
Tradycyjna uroczystość główna odbędzie się 4 lipca, w dniu symbolicznie związanym z tą tragedią. Organizatorem obchodów jest Politechnika Wrocławska. Wrocławskie Dni Pamięci trwają od 2-26 lipca - ta data nie jest przypadkowa. 2, lipca został aresztowany Kazimierz Bartel, a 26. został zamordowany. Jest on uznawany za symbol zbrodni lwowskiej, jaki pierwsza i ostatnia ofiara.
W ramach Dni Pamięci zaplanowano prelekcje, wystawy i spacery edukacyjne. Ich celem jest nie tylko przybliżenie faktów związanych ze zbrodnią, ale także opowiedzenie o późniejszych próbach upamiętnienia ofiar – zarówno tych zrealizowanych, jak i tych, które nigdy nie doszły do skutku.
Kamilla Jasińska wraz z historykami z Ukrainy napisała książkę „Mortui Vivunt”, będąca pierwszym wspólnym polsko-ukraińskim spojrzeniem na tragedię z lipca 1941 roku.
„Doszliśmy do wniosku, że skoro oba nasze narody pamiętają o tym, to dlaczego nie spróbować opowiedzieć tej historii wspólnie” – wyjaśnia autorka.
Wspólna narracja ma znaczenie nie tylko symboliczne, ale i edukacyjne.
Zbrodnia dotknęła również osoby przypadkowe. Jedną z nich był Tadeusz Boy-Żeleński – postać znana z lektur szkolnych, który znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
„To są bliscy, to są synowie, to są żony” mówi Kamilla Jasińska, podkreślając dramat rodzin aresztowanych profesorów.
Mord we Lwowie jest zestawiany ze wcześniejszą zbrodnią z 6 listopada 1939 roku w Krakowie, gdzie aresztowano ponad 170 profesorów i osadzono ich w niemieckich obozach. Tamte wydarzenia miały bezpośredni wpływ na decyzje okupantów we Lwowie.
„Bardzo Was proszę panowie, żebyście odpowiednią karę wymierzyli na miejscu”
miał brzmieć rozkaz władzy, który przypieczętował los lwowskich uczonych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz