4 lipca 1941 roku, to właśnie 84 lata temu na Wzgórzach Wuleckich dokonano okrutnej zbrodni na profesorach lwowskich, a my znajdujemy się przy pomniku upamiętniającym tej tragedii.
[ZT]86635[/ZT]
4 lipca 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie doszło do brutalnej zbrodni dokonanej przez Niemców na wybitnych przedstawicielach polskiej nauki. W 84. rocznicę tego tragicznego wydarzenia przy pomniku we Wrocławiu oddano hołd pomordowanym profesorom, których symboliczna pamięć kultywowana jest przez społeczność akademicką i mieszkańców miasta.
„To niezwykle ważne wydarzenie nie tylko dla środowiska akademickiego, ale i całego społeczeństwa” — podkreślił rektor Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, dr hab. Tadeusz Stefaniak.
Uczestnictwo władz uczelni ma wymiar symboliczny – pokazuje szacunek dla przeszłości i tych, którzy budowali fundamenty naszej tożsamości.
Pomnik upamiętniający zbrodnię ma nietypową formę – wykonany z wypalanej masy ceramicznej, przypomina „wydmuszkę”. Jego autorem jest prof. Borys Michałowski, a jego forma ma symbolizować niezłomność i duchową siłę ofiar.
Przy pomniku znajduje się urna z ziemią z miejsca zbrodni. Podobne urny umieszczono także na Uniwersytecie Przyrodniczym i w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
„Bez szacunku dla tradycji i ludzi, którzy tworzyli nasze państwo, nasz naród może przestać istnieć” — dodano podczas obchodów.
Wrocławskie Dni Pamięci trwają od 2 do 26 lipca i obejmują prelekcje oraz spacery historyczne. Obchody mają przypominać, że
„nie ma teraźniejszości i przyszłości bez odniesienia do przeszłości” — oznajmia rektor AWF we Wrocławiu, dr hab. Tadeusz Stefaniak.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz