Jak poinformowali przedstawiciele spółki w poniedziałek w trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w Polkowicach, celem testów było sprawdzenie m.in. zużycia wodoru, zasięg operacyjny oraz zachowanie pojazdu przy manewrach i dużych obciążeniach. Lokomotywa woziła piasek, koncentrat i rudę miedzi w okolicach Lubina, Rudnej i Polkowic.
Spółka POL-MIEDŹ TRANS, która należy do KGHM Polska Miedź S.A. zakończyła czterodniowe testy lokomotywy zasilanej wodorem. Próby pojazdu produkcji PESA Bydgoszcz miały na celu sprawdzenie nowej technologii w warunkach przemysłowych.
- Wodór to przyszłość transportu szynowego, a dla naszej spółki to realna możliwość zmniejszenia emisji oraz kosztów eksploatacyjnych - powiedział p.o. prezesa POL-MIEDŹ TRANS Adam Najda.
Jak dodał, spółka posiada 65 lokomotyw spalinowych i elektrycznych, z czego 19 to zmodernizowane SM42 typu 6Dg. Ich miesięczna eksploatacja wiąże się z emisją 176 ton dwutlenku węgla do atmosfery. Zaznaczył, że napędy wodorowe mogą istotnie ograniczyć ten ślad węglowy.
Z kolei wiceprezes ds. korporacyjnych KGHM Polska Miedź S.A Piotr Stryczek powiedział, że takie działania wpisują się w realizowaną przez całą grupę strategię ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w procesach produkcyjnych.
- Zakończone właśnie testy lokomotywy zasilanej wodorem dostarczają nam bogatego materiału do analiz. Pozyskane doświadczenie stanowić będzie dla KGHM Polska Miedź i POL-MIEDŹ Trans solidny fundament do wykonania dalszych, wspólnych prac oraz przygotowania się do podjęcia kluczowych decyzji inwestycyjnych - zaznaczył Stryczek.
Przedstawiciele KGHM nie wykluczają, że taka jednostka wodorowa mogłaby w przyszłości zastąpić spalinowe lokomotywy wykorzystywane do przewozu koncentratu miedzi oraz innych materiałów w obsłudze Głównego Ciągu Technologicznego KGHM.
Lokomotywa SM42-6Dn Hydrogen to czteroosiowa jednostka trakcyjna wyposażona w silniki 4x180 kW. Posiada dwa ogniwa wodorowe o mocy 85 kW. Umożliwia również system jazdy autonomicznej pozwalający na jednoosobowe sterowanie radiowe. Pojazd wyposażono także w system rozpoznawania przeszkód.
Prace nad lokomotywą wodorową rozpoczęły się w 2019 r., a w 2023 prototyp uzyskał certyfikaty. Jej producentem jest PESA Bydgoszcz.
Jednostka przeszła już cykl testów na Dolnym Śląsku w ruchu pasażerskim na linii Karpacz - Jelenia Góra. - Ostatnie dni na Dolnym Śląsku to był dla naszej lokomotywy wodorowej i całego zespołu bardzo wymagający sprawdzian. Zarówno trasa do Karpacza, jak i prace na terenie KGHM, wysoko postawiły poprzeczkę, ale Sm42-6Dn spisała się bardzo dobrze - ocenił prezes PESA Bydgoszcz Krzysztof Zdziarski.
W przypadku ruchu pasażerskiego rozwiązanie dotyczące użycia lokomotyw wodorowych może mieć zastosowanie na odcinkach, gdzie nie przeprowadzono elektryfikacji linii kolejowych. Na Dolnym Śląsku to 40 proc. wszystkich odcinków kolejowych.
Koleje Dolnośląskie były pierwszym w Polsce przewoźnikiem, który wykorzystał lokomotywę wodorową do obsługi ruchu pasażerskiego.
– Kolej to transportowy krwioobieg regionu. Chcąc zachęcić mieszkańców do korzystania z pociągów, musimy pracować nad stałym polepszaniem oferty przewozowej. Elektryfikacja linii kolejowych to zadanie rządu, ale nie spoczywamy na laurach i sami również szukamy nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań. Dlatego właśnie Koleje Dolnośląskie rozpoczęły testy lokomotyw napędzanych wodorem – mówił podczas premiery Paweł Gancarz, marszałek dolnośląski.
- Niesamowite wrażenie zrobiła wodorowa lokomotywa na pasażerach, którzy wzięli udział w tym historycznym wydarzeniu. Pojazdy w trakcji wodorowej jeżdżą już Niemczech, testują je liczne nacje w Europie. Gdy to paliwo przyszłości zagości na stałe w ruchu kolejowym, będziemy zawsze wspominać ten historyczny moment, gdy Koleje Dolnośląskie jako pierwsze poprowadziły taki pociąg w rozkładzie jazdy. Na koniec września będziemy mieć analizy dotyczące tego przejazdu, co pozwoli nam podejmować kolejne kroki w kwestii wodoru. Oczywiście już teraz sprawdzamy możliwości współfinansowania takich maszyn - powiedział podczas debaty Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
3 września w Karpaczu bydgoska PESA podpisała umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na wsparcie projektu, który zakłada produkcję takich pojazdów. Środki na ten cel pochodzą z KPO. Kwota wsparcia to ponad 53 mln zł, czyi 40 proc. wartości projektu, który realizuje PESA. W czasie jego trwania zaplanowano produkcję 25 takich lokomotyw.
(PAP)
kak/ drag/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz