Zamknij

Ekstraklasa piłkarska – Zagłębie – Legia 3:1

PAP 08:20, 20.10.2025 Aktualizacja: 12:05, 20.10.2025
Skomentuj (Fot. Zagłębie Lubin / facebook) (Fot. Zagłębie Lubin / facebook)

Pierwsi zaatakowali gospodarze, kiedy Leoanrdo Rocha zagrał do wbiegającego w pole karne Marcela Reguły, a ten huknął wprost w Kacpra Tobiasza, ale w kolejnych minutach inicjatywa zdecydowanie należała do gości. Legia utrzymywała się dłużej przy piłce, a gra toczyła się na połowie lubinian, którzy cofnięci całym zespołem wyczekiwali na ataki rywali.

Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego zagęszczali pole gry, a po przejęciu piłki prostymi metodami starali się wyprowadzić atak. Po jednym z takich wypadów rozgrywający świetne zawody Reguła w polu karnym próbował zagrać do środka, ale po drodze był Kamil Piątkowski, który skierował piłkę do siatki.

Gol nie zmienił obrazu gry. Legia miała piłkę przy nodze, wymieniała mnóstwo podań, ale nic z tego nie wynikało. Kilka razy mocniej zakotłowało się w polu karnym Zagłębia i to było wszystko. Do przerwy goście nie oddali ani jednego celnego strzału.

Tuż przed przerwą Zagłębie wyprowadziło kolejny szybki atak. Ponownie Reguła zagrywał w środek pola karnego, ale tym razem górą. Tobiasz sięgnął piłkę, ale ta spadła pod nogi Mateusz Dziewiątowskiego, których huknął i trafiłby do siatki, gdyby nie Piątkowski. Obrońca Legii uratował swój zespół, ale uczynił to ręką. Po analizie wideo sędzia ukarał piłkarza czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Rocha i było 2:0.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i nadal Legia miała optyczną przewagę a Zagłębie było skupione na defensywie. Różnica była jednak taka, że goście potrafili przekuć swoją dominację na gola.

Po dośrodkowaniu z prawej strony obrońcy gospodarzy zgubili krycie i Kacper Urbański zdołał uderzyć głową. Nie trafił dobrze, ale obok stał Kajetan Szmyt, od którego piłka się odbiła i wpadła do siatki.

W kolejnych minutach nadal goście byli częściej przy piłce, ale Zagłębiu udało się oddalić grę od własnego pola karnego. Mecz stracił na tempie i na boisku działo się niewiele. Ciekawie zrobiło się ponownie na kwadrans przed końcem.

W zamieszaniu w polu karnym Zagłębia z pięciu metrów uderzył Mileta Rajovic, Hładun odbił piłkę, do której jeszcze próbował dojść Paweł Wszołek, a powstrzymywał go Michał Nalepa. W końcu piłka została wybita, ale Hładun zaczął wzywać pomocy lekarzy. Szybko okazało się, że uraz bramkarza Zagłębia jest poważny i będzie musiał zejść z boiska.

Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył aż 11 minut i w tym okresie Legia postawiła już wszystko na jedną kartę i zaatakowała niemal całym zespołem. Przyjezdni się otworzyli i gospodarze świetnie to wykorzystali. Po kontrataku i dośrodkowaniu z lewej strony Jakub Sypek musiał tylko dostawić nogę, aby trafić do pustej bramki.

Zagłębie wygrało 3:1 i przerwało tym samym serię dziesięciu porażek z rzędu w meczach z Legią. Zespół z Warszawy przegrał natomiast drugi raz z rzędu 1:3 (w poprzedniej kolejce z Górnikiem w Zabrzu) a w sumie w lidze w tym sezonie schodził pokonany cztery razy.

KGHM Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Kamil Piątkowski (32-samobójcza), 2:0 Leonardo Rocha (45+1-karny), 2:1 Kajetan Szmyt (53-samobójcza), 3:1 Jakub Sypek (90+5).

Żółta kartka - Zagłębie Lubin: Kajetan Szmyt, Jakub Sypek; Legia Warszawa: Ermal Krasniqi. Czerwona kartka - Legia Warszawa: Kamil Piątkowski (45, za zatrzymanie ręką piłki na linii bramkowej).

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń). Widzów: 13 106.

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun (77. Jasmin Buric) - Marcel Reguła (62. Josip Corluka), Michał Nalepa, Aleks Ławniczak, Roman Jakuba, Luka Lucic - Tomasz Makowski (90+9. Adam Radwański), Filip Kocaba, Mateusz Dziewiatowski (62. Jakub Sypek), Kajetan Szmyt - Leonardo Rocha (62. Michalis Kossidis).

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Kamil Piątkowski, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Kacper Urbański (84. Ermal Krasniqi), Bartosz Kapustka (46. Radovan Pankov), Damian Szymański (90+7. Wojciech Urbański), Juergen Elitim (90+7. Claude Goncalves), Noah Weisshaupt (66. Kacper Chodyna) - Mileta Rajovic.

(PAP)

marw/ sab/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%