Według badań przeprowadzonych przez doktorantkę Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu 87% zarówno mieszkańców jak i turystów nie zna smaków Dolnego Śląska. Najwyższy czas to zmienić.
Na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu odbyła się 6. edycja Akademii Klimatu - „Lokalne Smaki, Globalne wartości”.
— Szósta edycja Akademii Klimatu jest poświęcona żywności i w jaki sposób zapobiegać marnowaniu żywności w całym jej cyklu. Począwszy od produkcji, poprzez transport, aż do konsumpcji — tłumaczy prof. dr hab. Bogusława Drelich-Skulska, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.
To, jak podkreśla prorektor, inicjatywa doktorantów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu członków „Komórki Zrównoważonego Rozwoju” Koła Naukowego „Zarządzanie Projektami”, której celem jest odbudowa i popularyzacja tożsamości kulinarnej Wrocławia i Dolnego Śląska.
— Myślę, że źródło tego sukcesu tkwi w połączeniu elementów przekazu słownego w postaci wykładów, jak i warsztatów, które towarzyszą tej Akademii. Na tych warsztatach wyspecjalizowane firmy pokazują w jaki sposób na przykład tworzyć proste sałatki, tworzyć proste dania z lokalnych warzyw, z lokalnych owoców i z lokalnych produktów — zauważa prof. dr hab. Bogusława Drelich-Skulska.
— Wyjątkowo mi się podoba. Super atmosfera, super ludzie i bardzo dużo ciekawych informacji kulinarnych, których nigdy nie spodziewałem się, że się da — mówi Jakub, student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, uczestnik wydarzenia.
Integralną częścią projektu jest Mapa Zrównoważonych Lokali Gastronomicznych Wrocławia, która wskazuje miejsca, kierujące się w swojej działalności zasadami lokalności, odpowiedzialności i troski o środowisko.
— Pomysł na mapę wziął się tak naprawdę po zrobieniu przeze mnie badań doktoranckich, w których wyszło mi, że 87% turystów przyjeżdżających do Wrocławia nie zna lokalnych potraw, więc stwierdziliśmy, że trzeba coś z tym zrobić i stworzyliśmy mapę zrównoważonych lokali Wrocławia — tłumaczy Paulina Graczyk, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.
To krok w stronę promowania nie tylko lokalnych smaków, ale również zrównoważonego stylu życia.
— Czyli na przykład lokal, który znajduje się na mapie, nie marnuje jedzenia albo jedzenie jest na przykład wysyłane do stowarzyszenia Brata Alberta, gdzie pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Na przykład lokal używa wody kranowej z Wrocławia, nie używa dodatkowych plastikowych butelek i na tej mapie znajduje się 30 lokali. Zależało nam na tym, żeby nie były to bardzo popularne lokale w Wrocławiu, ale żeby właśnie promować te mniejsze lokale, mniejsze przedsiębiorstwa gastronomiczne, mniej popularne — podkreśla Paulina Graczyk.
Dostępna w Centrum Informacji Turystycznej i na stronie internetowej miasta Mapa ma inspirować mieszkańców i turystów do świadomych wyborów kulinarnych i pomóc im w odkrywaniu dziedzictwa kulinarnego regionu.
— Na pewno będę zwracał uwagę na lokalną kuchnię, lokalne smaki, jakie są i gdzie mogę je znaleźć. To mi ułatwi na pewno podróż po Wrocławiu, jeśli chodzi o podróż kulinarną — mówi Jakub, uczestnik wydarzenia.
Wydarzenie było platformą do rozmów o wpływie produkcji żywności na klimat, kulinarnym wykorzystywaniu resztek oraz sile lokalnych produktów.
— Mamy degustacje dla gości chlebów, które sami pieczemy i na tym chlebie może się pojawić na przykład miód z dodatkami lokalnymi, chociaż miód też jest lokalny, ale dodatki też są związane z naszym miejscem. Najbardziej lokalnym owocem, jaki przyszedł nam do głowy, była czerwona porzeczka. Mieszamy miód z liofilizowaną czerwoną porzeczką, jest przepiękny w kolorze, jest słodki, smaczny i owocowy — informuje Urszula Żebrowska-Kacprzak, EkoBazar Wrocław, 6 Czapli Gospodarstwo Dóbr.
Podczas wydarzenia promowano również modę na niepicie. W strefie trzeźwego baru uczestnicy poznawali receptury na lokalne, naturalne napoje bezalkoholowe.
— Próbujemy robić drinki z naszych lokalnych, dolnośląskich ziół. Oczywiście nie tylko, ale są one ważną częścią każdego drinka bezalkoholowego, więc właśnie studenci za mną i nie tylko studenci skończyli warsztaty, zrobili swojego drinka. Nie chcę mówić, że smakuje jak normalny, bo właśnie chodzi nam w tym wszystkim o to, żeby nie udawać czegoś alkoholowego, tylko żeby stworzyć taki nowy trend i znormalizować to, że niepicie jest po prostu wyborem i każdy go ma i pozbyć się tej presji na picie alkoholu w różnych sytuacjach okolicznościowych — wyjaśnia Marta Szymańska, prowadząca warsztaty podczas wydarzenia.
Akademia Klimatu i nowa Mapa Zrównoważonych Lokali Gastronomicznych udowadniają, że wybory kulinarne mają realny wpływ na planetę, lokalną społeczność i naszą wiedzę o regionie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz