Gościem Telewizji Echo24 był marszałek dolnośląski Paweł Gancarz.
(...)
Dariusz Wieczorkowski: O co chodzi z tą nową siedzibą Urzędu Marszałkowskiego?
Paweł Gancarz: Skąd temat?
Z przestrzeni publicznej.
Z przestrzeni publicznej.
Będzie nowa siedziba czy nie?
Nie komunikowaliśmy tego jako zarząd jeszcze w jakiś specjalny sposób. Widzę, że jest jakaś dyskusja chyba poza proceduralną. Oczywiście nie chciałbym o szczegółach mówić, bo uważam, że w pierwszej kolejności chciałem to omówić z poszczególnymi klubami, ale też z radnymi. Jeszcze nie mieliśmy tej okazji i to jest zaplanowane na wrzesień tego roku. Te prace takie koncepcyjne, analityczne trwają od czerwca ubiegłego roku, czyli bardzo szybko po powołaniu nowego zarządu. Ale to są na razie prace robocze, które trwają. Kierunek został wyznaczony.
Ale ja słyszę od pewnej części polityków, że decyzja o tym, że nowa siedziba ma być, już zapadła. Od części słyszę, że macie się wszyscy jako kluby - od lewa do prawa - zgodzić, co do tego i dopiero wtedy będziecie tę siedzibę budować. To jak jest naprawdę?
Żeby o czymś rozmawiać, ja zawsze wychodziłem z założenia, że trzeba mieć jakieś dokumenty albo argumenty, prace koncepcyjne, analityczne.
Jest potrzebna nowa siedziba czy nie?
Znaczy to nie chodzi o nową siedzibę. Znaczy koncepcja jest. Myślę, że bardzo racjonalna, bardzo rozsądna.
[ZT]87917[/ZT]
Przy ulicy Mazowieckiej czy powstanie nowy budynek w ramach urzędu marszałkowskiego?
Znaczy nie chciałbym za dużo zdradzić, bo tak jak mówiłem, uznaję, że w pierwszej kolejności trzeba tę sprawę omówić z radnymi, z klubami radnych.
Ale u kogo jak u kogo, panie marszałku? U mnie pan to może powiedzieć.
Znaczy to zakomunikujemy na konferencji, a jeżeli omówimy tę kwestię z radnymi, z poszczególnymi klubami, wtedy chętnie szczegóły państwu i panu przedstawię. Myślę, że wypracowane rozwiązanie jest bardzo dobre. Broni się pod każdym względem. Jest niezbędne, jest potrzebne, bo część, raz, że poszczególne części urzędu marszałkowskiego są rozproszone w wielu obiektach we Wrocławiu.
Już wiem, że decyzja zapadła w tej sprawie.
Nie zapadła decyzja, bo zawsze decydują radni.
Czy to będzie osobny budynek przy Mazowieckiej?
Zależy jak pan rozumie pojęcie osobny budynek?
Na pewno będzie połączony jakimś korytarzem.
Można kilka wariantów zastosować osobnego budynku, ale tak, na pewno, żeby była jasność, na pewno jest potrzebna. Przede wszystkim rozproszenie, duże rozproszenie poszczególnych departamentów, ale też jednostek podległych Urzędu Marszałkowskiego po Wrocławiu i nie tylko. W mojej ocenie ta administracja powinna być skoncentrowana w jednym miejscu, to jest raz.
Dwa, część w części budynków, w których zimą jest zimno, a latem jest ciepło.
Ale tak mówimy, ja koloryzuję też, ale w zimie dziesięć, w lecie, tak nie jest, ale to jest w lecie plus kilkadziesiąt, tak, no to naprawdę tutaj i to nie jest, żeby była jasność. Każdy, każdemu pracownikowi zgodnie z przepisami należy się też odpowiedni komfort i standard pracy i to jest dzisiaj norma.
[ZT]87910[/ZT]
Tak, a pan jest pracodawcą.
Tak. I dzisiaj część tych, adaptacja części tych budynków nie ma ekonomicznego sensu i uzasadnienia.
I trzy. Ile to będzie kosztować?
Trwają prace analityczne. No mniej więcej. Nie wiem, to możemy sobie powiedzieć między...
No, ile by pan chciał wydać?
Strzelam, to nie chodzi o wydanie, to chodzi o kwestie...
No, bo to są moje pieniądze.
To chodzi o kwestie, chodzi o kwestie tego, co chcemy też mieć.
A co chcecie mieć?
Jesteśmy, powiedzmy, na etapie prac analitycznych. Została zliczona powierzchnia tych przestrzeni, które chcielibyśmy zmieścić w, powiedzmy, w nowym obiekcie i to one wskażą jak, jaki duży ten obiekt powinien być.
Czyli ile kasy trzeba szykować mniej więcej?
Zależy jak pan policzy, tak. Mówimy o przestrzeni między i to w zależności od tego, na ile pozwolą warunki techniczne, jaki ten budynek musi być, ile może mieć kondygnacji, jaki może być duży, co znajdzie się pod ziemią też, bo to jest istotne.
Znajdzie się bunkier?
Znaczy, mój autorski pomysł, ale w mojej ocenie dzisiaj nie ma we Wrocławiu takiej przestrzeni, którą można zaadaptować na potrzeby kierowania w sytuacji kryzysowej czy przeniesienia chociażby administracji w bezpiecznym miejscu.
[ALERT]1756206636487[/ALERT]
Czyli bunkier z tyłu głowy pan ma?
Ja wychodzę, to nawet nie bunkier, tylko ja wychodzę z założenia, że dzisiaj i w ogóle budując jakiekolwiek obiekty związane z potencjalnym zagrożeniem musimy wręcz uwzględniać schemat dual use, żeby one były w czasie bezpiecznym, w czasie pokoju do wykorzystania, żeby nie były pustą przestrzenią. Czyli dzisiaj można sobie wyobrazić parking podziemny, który w czasie pokoju jest wykorzystywany na miejsca parkingowe, których brakuje we Wrocławiu w każdym miejscu praktycznie, czy to na osiedlu, czy w centrum, a zwłaszcza też w administracji. A w czasie zagrożenia on jest już przystosowany do tego, żeby... No i też myślę, że część tych, jestem wręcz przekonany, część tych budowy, część kosztów budowy takiego obiektu można pokryć, czy będzie można pokryć właśnie ze środków tego typu, nie pochodzących z budżetu samorządowego.
(...)
Kiedy ta siedziba?
Nie powiem. To jest proces, panie redaktorze.
Ale w tej kadencji, czy nie?
Oczywiście, tak zakładamy większość przedsięwzięć, które po to też takie duże przyspieszenie zaraz w ubiegłym roku, w tym roku, aczkolwiek jest cały czas, żeby te kluczowe przedsięwzięcia wystartować jak najszybciej, bo one mają charakter wieloletni w wielu przypadkach i tutaj tak zakładam.
Czyli w tej kadencji nowa siedziba?
Czyli to nie nowa siedziba, żeby była jasna.
Nowy budynek.
To przedsięwzięcie jeszcze nie ma nazwy. W pierwszej kolejności musi być przy każdym zadaniu odpowiednia chronologia.
Nowy moduł Urzędu Marszałkowskiego.
Chronologia i hierarchia realizowanych przedsięwzięć. I tak jak mówiłem, o tym decydują radni w uchwałach budżetowych. Ja bym nie chciał, żeby sprawy strategiczne dla Dolnego Śląska były obiektem, nie wiem, targów politycznych. Jeżeli ktoś uznajemy i to oczywiście dlatego mówię, że musi być pewna chronologia zachowana. Mamy taki okres jaki mamy, urlopowy.
Ale jednak sporo pan powiedział.
No nie wiem, czy sporo.
Moim zdaniem sporo. Sam się zmęczyłem tym wydzieraniem odpowiedzi.
Myślę, że niedużo. Musi być chronologia zachowana. Czyli w pierwszej kolejności chcę i tak ustaliliśmy też z zarządem, że omówimy te kwestie w ramach klubów razem z radnymi, żeby pewne rzeczy, bo ja rozumiem, że polityka jest oczywiście też obecna, ale te rzeczy strategiczne...
(...)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dariusz Wieczorkowski [email protected]