Psy, które szukają zaginionych ludzi

Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. To także ogromne wsparcie dla tych, którzy poszukują osób zaginionych, między innymi na terenach leśnych lub łąkach. Psy, o których dzisiaj opowiemy, mogą państwo poznać osobiście - wystarczy wziąć udział w ich treningu i udawać osobę zaginioną.

Bo nowy zapach to dla psa, który poszukuje zaginionych, nowe wyzwanie. Żeby skutecznie wykonywał swoją pracę, musi cały czas trenować. To trudne zadanie dla przewodnika, który opiekuje się psem, bo to na nim spoczywa ciężar odpowiedniego zmotywowania psa do pracy.

- Jest to bardzo duża odpowiedzialność, ponieważ nie tylko bierzemy odpowiedzialność za samych siebie, ale przede wszystkim za nasze psy. Drugą kwestią jest to, że musimy sami dojść do wniosku, kiedy nasze psy mogą szukać, ponieważ, kiedy jest bardzo wysoka temperatura, to nasze psy nie wyjeżdżają z powodu tego, że jest im trudno, ponieważ temperatura daje o sobie znać. Po drugie, zupełnie inaczej rozchodzi się zapach - mówi Natalia, grupa poszukiwawczo-ratownicza OSP Siechnice.

Przy takich działaniach wiele czynników ma znaczenie. Psy z grupy poszukiwawczo-ratowniczej działającej przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Siechnicach tropią ludzi zaginionych w terenie lub w wyniku katastrof budowlanych. Harry jest jednym z siedmiu psów, które ratują ludzkie życia.

- Każdy pies to zupełnie inne potrzeby. Wiadomo, że pracujemy przede wszystkim nad motywacją, żeby ten pies zawsze chciał pracować, pies znajduje człowieka i się po prostu bawi, dla niego jest to super przygoda i fajna sprawa, bo może się pobawić, z tą osobą znalezioną na treningach. Natomiast w realnych działaniach, nasze psy są nagradzane w miarę możliwości przez przewodnika, zawsze przewodnik nagradza i musi dobrać sposób nagrody - dodaje Natalia, grupa poszukiwawczo-ratownicza OSP Siechnice.

- Mamy pozorantów, są to też członkowie naszej grupy, czasami cieszymy się, jak przyjdzie ktoś obcy ze świeżym zapachem. Chowamy tych pozorantów w różne miejsca, w różne kryjówki, są to też kryjówki niedostępne, czyli gdzieś na drzewach, pod ziemią, żeby psy nie miały za łatwo. Ten pozorant ma przy sobie zazwyczaj jakąś nagrodę dla takiego psa, jest to albo jedzenie, albo zabawka, w zależności co dany pies najbardziej lubi. Przewodnik psa zakłada specjalne szelki do pracy, zakładamy taki dzwoneczek, wtedy pies wie, że jest w pracy i na poszczególną komendę pies jest wysyłany do szukania tej osoby - mówi Monika, grupa poszukiwawczo-ratownicza OSP Siechnice

- Nasze psy szukają górnym wiatrem, czyli nie idą tropem, śladem tak jak inne psy, np. policyjne. Tylko nasze psy szkolone są na szukanie górnego wiatru. Naszym zadaniem jako przewodników, jest wprowadzenie psa w tzw. stożek zapachowy, czyli trójkąt, w którym pies może ściągnąć zapach, ale musi wiać wiatr, ponieważ pies zaciąga górny wiatr - podkreśla Natalia, grupa poszukiwawczo-ratownicza OSP Siechnice.

Grupa poszukowawczo-ratownicza zaprasza chętnych, którzy chcieliby zostać odnalezieni przez psy na takie specjalne treningi. Do grupy można zgłosić się przez Facebooka.