Bezpieczeństwo Polski zależy od naszej obecności w strukturach Unii Europejskiej i NATO. Zazwyczaj wyliczając korzyści wynikające z bycia członkiem Unii Europejskiej, mówi się o rozwoju gospodarki, spadku bezrobocia, awansie społecznym, ale nie można zapomnieć także o kwestiach bezpieczeństwa. Eksperci od bezpieczeństwa i politycy podkreślają, że to fundament dla polskiego bezpieczeństwa.
- Pamiętajmy, że Unia Europejska to są duże środki finansowe, w porównaniu z NATO to jest naprawdę bardzo duży budżet, który może być przekierowywany na sprawy wojskowe, na budowę pewnych elementów, na misje wojskowe, na misje humanitarne i tego się trzymajmy. Unia jest filarem bezpieczeństwa Polski również w zakresie obrony terytorium Polski - mówi gen. Jarosław Stróżyk, Uniwersytet Wrocławski.
Sytuacja geopolityczna Polski jest trudna. Pozostając w sąsiedztwie z krajami, które znajdują się pod wpływem reżimów autorytarnych, Polska zamyka granice Unii Europejskiej. Generał Jarosław Stróżyk podkreśla, że nasze położenie na mapie to z jednej strony zagrożenia, a z drugiej korzyści płynące z bycia w centrum Europy.
- Mamy na wschodzie Rosję, która jest krajem dosyć agresywnym, chcącym powrotu pewnych elementów sprzed roku 90., pewnej - powiedziałbym - potęgi Związku Radzieckiego. Putin jest mistrzem w dążeniu do tego i realizacji krok po kroku takich elementów, więc jest to trudne położenie. Dlatego też musimy współpracować z Unią Europejską, tworzyć nawet pewne elementy Unii Europejskiej, pewną narrację, pewne inicjatywy i aktywnie współdziałać z sąsiadami z Unii Europejskiej, w tym oczywiście głównie z Niemcami, które razem z Francją obecnie są największymi wiodącymi państwami Unii Europejskiej. To nasi sojusznicy - nie wrogowie, jak w wielu miejscach słyszymy o Niemcach - mówi gen. Jarosław Stróżyk, Uniwersytet Wrocławski.
- My jesteśmy w takim miejscu na mapie Europy, gdzie w przeszłości wrogie armie ciągnęły w jedną, drugą stronę i zakorzenienie w strukturach europejskich jest dla nas oczywistą koniecznością właśnie z tych powodów geostrategicznych - mówi Andrzej Łoś, były marszałek województwa dolnośląskiego, historyk.
- Nie jesteśmy jakoś w wyizolowanym jakimś fragmencie mapy teoretycznej, tylko żyjemy tu, gdzie żyjemy pomiędzy Białorusią a Rosją, Ukrainą z jednej strony, a krajami Unii z drugiej i trzeciej strony i gdzieś pozostać musimy. Jeżelibyśmy wypadli z krajów unijnych, byłby to dramat dla bezpieczeństwa Polski, dla gospodarki polskiej - podkreśla Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia.
- Polska w ramach Unii Europejskiej jest bezpieczna. Trzeba pamiętać, że to bezpieczeństwo ma wartość. Jest absolutnie nieodzownym elementem pomyślności, także gospodarczej, i warto o tym mówić - dodaje Bogdan Zdrojewski, senator RP, były prezydent Wrocławia.
Generał Stróżyk podkreśla także, że gdyby Polska nie była w strukturach unijnych, jej sytuacja mogłaby być zbliżona do sytuacji Ukrainy.
- Nasza pozycja byłaby, powiedziałbym, o lata świetlne dużo gorsza niż obecnie. Zagrożenie byłoby rzeczywiste, bo obecnie jednak jeszcze dajemy sobie zdecydowanie radę z tym zagrożeniem ze strony Łukaszenki, ale gdybyśmy nie byli w NATO i w Unii Europejskiej, ta sytuacja byłaby bardzo zła, po prostu - podkreśla gen. Jarosław Stróżyk, Uniwersytet Wrocławski.
Obecnie sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest bardzo napięta. Według Ministerstwa Obrony Narodowej w rejonie Kuźnicy koczuje kilka tysięcy migrantów, którzy próbowali przedrzeć się przez polską granicę. Dla rządzących to prowokacja ze strony Łukaszenki. My pytamy, o możliwe rozwiązanie tej sytuacji.
- Powinniśmy prosić Unię Europejską o wykorzystanie tego, co jest możliwe obecnie, czyli agencji Frontex, agencji obrony granic, która ma siedzibę w Warszawie, więc jeżeli nie chcemy korzystać z tego, co jest 200 kilometrów od granicy, no to jest już kardynalny i karygodny błąd obecnej władzy rządzącej. Ten szturm na granicy, który miał miejsce w Kuźnicy Białostockiej, on jest rzeczywiście taką eskalacją, ale myślę, że już trochę końcem obecnego działania Łukaszenki, ale też nie możemy wykluczyć jakichś prowokacji, nie możemy wykluczać jakichś zdarzeń o charakterze lekko militarnym - mówi gen. Jarosław Stróżyk, Uniwersytet Wrocławski.
Według generała Stróżyka, musimy być w ciągłej gotowości, ale musimy także zacząć działać także na arenie międzynarodowej tak, aby Łukaszenka zaprzestał swoich działań.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu echo24.tv. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz