– Jeździliśmy tramwajami z wielkimi torbami turystycznymi, żeby zebrać na zajęcia cały sprzęt na pływanie i inne gry. Jeśli ktoś jechał z duża torbą, to wiadomo było, że to ktoś od nas – mówi Elżbieta Hołodnik, absolwentka rocznika 72’.
– Pierwszy rok pamiętamy, bo on był szczególny. Wtedy AWF otrzymał nazwę akademii, wcześniej funkcjonował jaka wyższa szkoła. Dlatego jesteśmy rocznikiem historycznym – mówi Andrzej Dźwigała, absolwent rocznika 72’.
– Ja doskonale pamiętam nasze ślubowanie w Auli Leopoldina. To było bardzo uroczyste, aula jest przepiękna. To utkwiło w pamięci, dzisiejsza uroczystość także jest dla nas bardzo ważna. Mija 50 lat od naszego rozpoczęcia studiów, to wszystko, co tu się dzieje przywołuje wspomnienia z tamtych lat – dodaje Anna Jabłońska, absolwentka rocznika 72’.
– Ja akurat miałem szczęście, bo mieszkałem w akademiku. Także dużo wspólnego życia mieliśmy jako jedna wielka rodzina. Z większością utrzymujemy kontakty – raz w roku widzimy się wszyscy, z niektórymi nawet częściej – dodaje Jerzy Stekiel, absolwent rocznika 72’.
Po raz pierwszy uczelnia mogła świętować, nosząc imię polskich olimpijczyków.
– Duma i satysfakcja, bo ponad rok pracy i starań zwieńczony sukcesem. Dziś kończymy cały ten proces – święcimy nowy sztandar. To piękne, że możemy przy tym gościć kolejnych olimpijczyków – Natalię Kaczmarek i Sofię Ennaoiu – dodaje prof. Andrzej Rokita, rektor Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu.
Specjalne wyróżnienia otrzymały Natalia Kaczmarek i Sofia Ennaoiu. Tytuł Honoris Causa trafił w ręce Sławomira Piechoty.
– Tym razem znakomity człowiek, który zrobił bardzo wiele dla osób z niepełnosprawnościami. Jestem dumny, bo zrobił bardzo dużo dla Akademii, dla kierunku terapii zajęciowej oraz fizjoterapii. To duma dla naszej uczelni, że zechciał przyjąć tytuł Honoris Causa – dodaje prof. Andrzej Rokita, rektor Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu.
– Cieszymy się, że nasza uczelnia się rozrasta, nasze zajęcia odbywały się gdzieś indziej, akademik mieścił się na Podwalu. Zwiedzamy i podziwiamy, jak AWF przy Stadionie Olimpijskim ma się dobrze – dodaje Elżbieta Hołodnik, absolwentka rocznika 72’.
– Cały czas patrzę jak się rozwija, tym bardziej, że ciągle współpracuję z AWF-em – podsumowuje Andrzej Dźwigała, absolwent rocznika 72’.