Kaczki z Kozanowa nie będą głodne

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Nie chleb, a właśnie ziarna zbóż i otręby są odpowiednim pokarmem dla dzikich ptaków. Mieszkańcy mogą je wspierać, dokarmiając specjalną karmą z nowopowstałego kaczkomatu.

Obok stawu przy Kozanowskiej powstał kolejny czwarty już kaczkomat. Trzy pozostałe znajdują się obok stawów na Pilczycach, Swojczycach i na Stabłowicach. Aby nakarmić ptaki wystarczy pobrać pokarm z takiego urządzenia, które będzie systematycznie napełniane.

Korzystając, wystarczy po prostu przekręcić dźwignię i wtedy uzupełnia się do danego pojemnika pokarm i wtedy można należycie karmić kaczki. Na kaczkomacie, co też ważne, są napisane w formie edukacyjnej informacje o żywności, jaką należy podawać kaczką i najlepiej, w jakim okresie pomagać kaczką – mówi Mateusz Żak, przewodniczący Stowarzyszenia Nowy Wrocław.

– Wiadomo, zimą dla dzikich zwierząt jest problem z jedzeniem i właśnie takie rozwiązanie jest super, bo karma jest już gotowa, więc wystarczy po prostu przyjść, wziąć tę karmę i nakarmić kaczki – dodaje Włodzimierz Niemirowski ze Stowarzyszenia Nowy Wrocław.

Karmę jedzą nie tylko kaczki, ale także łabędzie lub ryby. Pokarm to mieszkanka różnych ziarek, marchwi i suszonych robaków. Została specjalnie przygotowana tak, aby nie szkodzić ptakom.

Powstała taka inicjatywa, żeby zadbać troszkę o nasze zwierzęta, które Nam sprawiają radość we wrocławskich przy wrocławskich stawach. Bardzo się cieszymy, że to zostało tak pozytywnie odebrane przez mieszkańców, którzy naprawdę podchodzą do tego tematu z uśmiechem. Już sama nazwa kaczkomaty brzmi fantastycznie – dodaje Kacper Rybitwa ze Stowarzyszenia Nowy Wrocław.

Kaczkomaty pełnią też swojego rodzaju funkcję edukacyjną, bowiem zwracają uwagę na to, co dzikie ptaki mogą jeść. Nie jest to chleb ani inne ludzkie pokarmy.

Bardzo Nam zależy na tym, żeby wrocławskie dzieci uczyły się od małego jak zdrowo podchodzić do zwierząt, których mamy tak mało we Wrocławiu. Mamy psy, koty i ptactwo, które dzieci mogą widzieć. Chcemy edukować od małego, żeby dzieci uczyły się jak traktować zwierzęta, jak im pomagać i karmić – zaznacza Kacper Rybitwa ze Stowarzyszenia Nowy Wrocław.

W ciągu dwóch lat, od kiedy to Stowarzyszenie złożyło wniosek do Departamentu Zrównoważonego Rozwoju Urzędu Miejskiego Wrocławia, na terenie miasta powstały cztery kaczkomaty. Planowane są już następne miejsca, w których wrocławianie mogliby dokarmiać kaczki karmą z takich urządzeń.

Między innymi w Parku Szczytnickim, Parku Południowym i Parku Brochowskim. Jako stowarzyszenie chcemy, bo te kaczkomaty zlokalizowane są bardziej w centrum i na południu, aby kaczkomaty pojawiły się również na północy Wrocławia – wyjaśnia Mateusz Żak, przewodniczący Stowarzyszenia Nowy Wrocław.

Aktywiści chcą, aby kaczkomaty stanęły w Parku Widawskim, w parku przy alei Jana Kasprowicza oraz parku Pawłowickim.