W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Jerzego Gromkowskiego we Wrocławiu otwarto Dolnośląskie Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii. Tutaj na pacjentów po udarach czeka kompleksowa opieka, która pozwoli im wrócić do formy.
- Przede wszystkim pacjenci z dystonią oraz ze spastycznością. Aktualnie głównie zajmujemy się pacjentami ze spastycznością poudarową. Spastyczność i dystonią są to formy wzmożonego napięci mięśni, czyli pacjent np. po udarze może zacząć odczuwać - kilka tygodni, kilka miesięcy po udarze - wzmożone napięcie mięśni, czyli ręka staje się bardziej sztywna, bolesna, pojawiają się w niej skurcze, pacjent ma problem z wyprostowaniem ręki, z otwarciem dłoni, często taka ręka jest zaciśnięta w pięść - mówi dr n. med. Katarzyna Mariańska, ordynatorka Oddziału Neurologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
- Szpital zyskuje nowoczesne kompleksowe Centrum Leczenia Spastyczności pacjentów po udarach mózgowych. To jest Centrum, w którym leczy się kilka rodzajów spastyczności kończyn górnych i dolnych oraz twarzy. Bardzo ważne miejsce, które pozwala pacjentom szybciej powracać do sprawności fizycznej, przy wsparciu psychologów, logopedów, neuropsychologów także do sprawności w ujęciu holistycznym - dodaje Dominik Krzyżanowski, dyrektor naczelny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
- Warto wspomnieć, że jest to jedna z 3, z niewielu, poradni, które funkcjonują w takim modelu w naszym kraju, jedyna na Dolnym Śląsku. Mam nadzieję, że z czasem będzie tych poradni więcej, bo to jest ten dobry kierunek, czyli leczenia w sposób skoordynowany, w jednym miejscu, no i Dolnoślązacy również zyskują to, że w jednym miejscu będą mieli dostęp do refundacji wszystkich dostępnych modeli leczenia - mówi Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
- Podstawą leczenia w tych schorzeniach jest toksyna botulinowa i podawanie tego leku jest prowadzone w ramach programów lekowych w ramach NFZ, czyli są to leki refundowane - pacjent nie płaci za to. Zależało nam natomiast na tym, żeby dołączyć też innych specjalistów, żeby dołączyć lekarza rehabilitacji medycznej, który będzie ukierunkowywał rehabilitację, ponieważ jeśli chodzi o spastyczność, toksyna jest leczeniem wspomagającym, a głównym leczeniem jest fizjoterapia, jest rehabilitacja i potrzebujemy lekarza, który będzie mówił, jakie zabiegi robić, jakie ćwiczenia, jak tego pacjenta prowadzić - dodaje dr Mariańska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz