Często pacjenci po udarach mózgu mają wzmożone napięcie mięśniowe, czyli tak zwaną spastyczność. Nieleczona spastyczność utrudnia codzienne funkcjonowanie i powoduje różne konsekwencje. W listopadzie bieżącego roku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Koszarowej zostało otwarto Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii. Jest to miejsce, gdzie pacjent po udarze mózgu może dostać kompleksową opiekę i zostać poprowadzony przez specjalistów. W ramach Narodowego Funduszu Zdrowia pacjent ma zapewnione trzy wizyty w roku w Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii.
- Powołanie tego centrum powoduje, że stajemy się bardziej rozpoznawalni, że pacjenci wiedzą, gdzie trafić. Bo to, że na którymś z oddziałów neurologii takie leczenie jest prowadzone, to mało osób o tym wie. Natomiast jeśli powstaje już Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii to jest to już bardziej ukierunkowane i rozpoznawalne. Jest po prostu łatwiejszy dostęp dla pacjentów, a o to nam chodzi, żeby zwiększyć świadomość wśród mieszkańców Dolnego Śląska i zwiększyć dostępność dla pacjentów - mówi dr n. med. Katarzyna Mariańska, ordynator Oddziału Neurologii, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Koszarowej.
Z reguły spastystyczność pojawia się w okresie do trzech miesięcy po udarze. Specjaliści zaznaczają, że ważne jest, aby pacjent rozpoczął leczenie w odpowiednim momencie.
- Pacjent, który doznał udaru mózgu i lekarz rodzinny albo lekarz specjalista neurolog widzi u niego wzmożone napięcie mięśniowe, mówimy o tym, że napięcie jest spastyczne, jest kierowany tutaj do nas do poradni neurologicznej, celem leczenia toksyną botulinową - mówi lek. Ewa Mulek, specjalista neurologii, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Koszarowej.
Leczenie toksyną botulinową polega na wybraniu mięśni, które są najbardziej napięte i podanie w te miejsca zastrzyków, które zawierają toksynę botulinową pod kontrolą USG. Dla pacjentów po udarze Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii to szansa na poprawę jakości życia i szybszy powrót do normalności.
- W 2006 roku pękł mi tętniak mózgu i od tego czasu problemem jest spastyczność lewej strony ciała, która jest niewładna no i to ostatnio bardzo utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Ja ten szpital znam, bo nieraz leżałam, znam lekarzy i przede wszystkim wiem, że tutaj jest takie leczenie. Co dużo chcieć. Mam już zapewnioną rehabilitację, bo sama ćwiczę, mam rehabilitanta, który pokaże mi, jak mam dalej ćwiczyć, żeby to przyniosło jeszcze lepszy efekt. Naprawdę ogromne nadzieje wiążę z tym wstrzyknięciem. Tak że bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym programie - mówi Agnieszka Ćwiek, pacjentka.
Często pacjenci, którzy mają dużą spastyczność, potrzebują szeroko pojętej konsultacji. Z tego powodu z Centrum Spastyczności i Dystonii na co dzień współpracuje lekarz rehabilitacji oraz ortopeda traumatolog.
- To nie jest tak, że pacjent przychodzi tutaj tylko po pierwszą pomoc. Ten ośrodek powstał po to, żeby pacjent po udarze mózgu mógł być przez nas poprowadzony - mówi lek. Ewa Mulek.
- Nieleczona spastyczność prowadzi do przykurczy, deformacji stawów, więc bardzo dużo konsekwencji to ze sobą niesie. Natomiast nasze leczenie ma na celu właściwie umożliwienie i ułatwienie rehabilitacji. Chcemy leczyć tę spastyczność po to, żeby pacjent miał możliwość lepszej rehabilitacji. Tak że to jest leczenie kompatybilne z rehabilitacją. My jakby działamy na tym pierwszym etapie, poprawiamy mobilność, a na dalszym etapie jest rehabilitacja, która już może przywrócić funkcjonalność pacjentowi - mówi dr n. med. Katarzyna Mariańska.
- Użycie toksyny botulinowej ułatwia tą rehabilitację bardzo znamiennie. Obserwujemy, że zastosowanie toksyny botulinowej plus rehabilitacja, to jest dużo lepszy efekt dla naszego pacjenta i to się wiążę z poprawa jakości jego życia w linii prostej - mówi lek. Ewa Mulek, specjalista neurologii, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Koszarowej.
- To jest bardzo ważne miejsce ze względu na to, że u nas pacjenci są leczeni na Oddziale Neurologicznym na pododdziale udarowym. Także organizujemy dla nich dalszy bardzo ważny element leczenia, czyli Oddział Rehabilitacji Neurologicznej, który planujemy otworzyć w przyszłym roku na przełomie kwietnia i maja. Oczywiście po uzyskaniu kontraktu z NFZ-tu - mówi Dominik Krzyżanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz