Szukanie oszczędności energii jest możliwe tylko wtedy, kiedy wiadomo ile się tej energii zużywa i gdzie ona ucieka. Kluczem jest monitorowanie i analiza. Dziś przesył energii i pobór jest możliwy przez internet.
Kiedy wiadomo w jakich godzinach potrzebujemy najwięcej ciepłej wody, albo kiedy mieszkanie czy biuro musi być dobrze ogrzane, można tak tą energią cieplną zarządzać, aby ją dostarczać wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebna. Natomiast kiedy mieszkanie stoi puste, można obniżyć temperaturę. Do niedawna trzeba było robić to ręcznie, czyli ktoś musiał pójść do kotłowni i tę temperaturę zmienić. Dziś sterowanie odbywa się na odległość. Początki nie były łatwe.
Skoro istnieje internet rzeczy i można sterować nawet lodówką czy światłem - będąc tysiące kilometrów poza dom - to dlaczego zarządzanie ogrzewaniem i ciepłą wodą na odległość było niemożliwe?
Jednym z takich programów, które sterują małymi ciepłowniami lub kotłowniami jest SyNiS system nadzoru i sterowania. Pozwala on na bieżąco monitorować np. zużycie ciepłej wody lub zapotrzebowanie na ciepło i od razu na te potrzeby odpowiadać. Jeśli nocą mieszkańcy nie korzystają z gorącej wody, to można jej temperaturę obniżyć o kilka stopni, podobnie z ogrzewaniem budynku. Dzięki takiemu systemowi sterowania także informacje o awarii są natychmiast przesyłane do odbiorcy i jest ona usuwana szybciej, a co za tym idzie z dużo mniejszymi skutkami.
Dzięki technologiom pozwalającym na szybkie reagowanie na potrzeby mieszkańców, którzy korzystają z ciepłej wody i ogrzewania, można rachunki za te media obniżyć o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent, bez utraty komfortu mieszkania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz