Inicjatorzy referendum we Wrocławiu nie odpuszczają. Tym razem pokazali czerwoną kartkę prezydentowi Wrocławia Jaskowi Sutrykowi po kolejnym przegranym meczu Śląska Wrocław z Piastem Gliwice. Jak wskazują w ciągu ostatnich 6 lat na finansowanie piłkarskiego Śląska Wrocław, z samego tylko budżetu miasta, przekazano 130 milionów złotych.
- Dosyć bawienia się w polityków i angażowanie w sport. Niech się skupią na swoim robocie i skupią się na tym, do czego faktycznie zostali powołani - mówi Damian Daszkowski, wiceprezes SOS Wrocław.
- Dzisiaj chcemy powiedzieć stanowcze dość. Jacek Sutryk i Renata Granowska obiecali już dawno temu, prywatyzację Śląska Wrocław, ona nadal się nie dzieje. Chodzi chyba o to, aby ten klub sprzedawać, a nie sprzedać, bo zbyt dużo osób dzięki temu ma dobry zarobek i stałą posadę w spółce Śląsk Wrocław albo pokrewnych spółkach, które są od niej zależne - dodaje Jakub Janas, radny rady miejskiej Wrocławia, Stowarzyszenie Akcja Miasto.
- My wszyscy wrocławianie, mówimy dosyć arogancji, dosyć kompromitacji i wstydu i wszyscy pokazują Jaskowi Sutrykowi czerwoną kartkę - podkreśla Damian Daszkowski, wiceprezes SOS Wrocław.
Niezadowolenie mieszkańców jest widoczne coraz bardziej z każdym kolejnym przegranym meczem wrocławskiej drużyny. Przypomnijmy, że podczas kampanii wyborczej Jacek Sutryk obiecał prywatyzację Śląska Wrocław.
- W praktyce wygląda to jako komunizacja, ponieważ dalej są niejasne umowy, niejasne transfery finansowe to, że zostało przekazane 130 milionów złotych z samej z budżetu miasta, ale nie wiadomo, ile dokładnie zostało przekazanych ze spółek miejskich typu TBS, ZOO czy Aquapark Wrocław - mówi Damian Daszkowski, wiceprezes SOS Wrocław.
- Za te pieniądze można by wybudować, chociażby 50 km dróg rowerowych czy dwie szkoły podstawowe. To naprawdę duże pieniądze, które można było zagospodarować po prostu lepiej - zauważa Jakub Janas, radny rady miejskiej Wrocławia, Stowarzyszenie Akcja Miasto.
- Chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę, że jeżeli prezydent chce się bawić piłką nożną, to niech się zajmie tam, gdzie nie będzie generował kosztów i nie będą za to płacić wrocławianie - mówi Damian Daszkowski, wiceprezes SOS Wrocław.
Przedstawiciele lokalnych środowisk aktywistycznych mają pomysł na to jak uświadomić Jackowi Sutrykowi, że nie nadaje się na menadżera piłkarskiego Śląska Wrocław.
- Wręczymy Jackowi Sutrykowi grę Football Manager, bo to już koniec czasów, kiedy za publiczne pieniądze pan prezydent będzie się bawił w menadżera Śląska Wrocław. Wczoraj Śląsk przegrał swój kolejny mecz, to kolejna porażka tego sezonu. Pieniądze publiczne jak szły na Śląsk Wrocław tak, nadal idą - wyjaśnia Jakub Janas, radny rady miejskiej Wrocławia, Stowarzyszenie Akcja Miasto.
- Wrocławianie już po prostu mają dosyć - mówi Damian Daszkowski, wiceprezes SOS Wrocław.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz