Kobierzyce inwestują w rowerzystów

Wraca ładna pogoda, a wraz z nią sezon rowerowy. Zdają sobie z tego sprawę zarówno mieszkańcy, jak i włodarze gminy Kobierzyce, którzy zapowiadają nie tylko powrót współpracy z Wrocławskim Rowerem Miejskim, ale również nowe inwestycje rowerowe.

„Gmina bardzo rozległa, dlatego tych tematów rowerowych jest bardzo wiele. Od wielu lat staramy się realizować program budowy infrastruktury rowerowej i jego celem jest bezpieczne połączenie pomiędzy sąsiednimi miejscowościami. Np. od lat mamy wyznaczoną z Kobierzyc do Wrocławia, gdzie proponujemy rowerzyście względnie bezpieczną trasę. Względnie, ponieważ w niektórych miejscach musi się on poruszać razem z pojazdami – staramy się, aby to były pojazdy najlepiej rolnicze, aby to były drogi polne o mniejszym natężeniu ruchu. Jednak nic tak rowerzysty nie przyciąga, jak wydzielona dla niego infrastruktura – przekonuje Telewizję Echo24 z-ca wójta gminy Kobierzyce, Rafał Krasicki.

Tym bardziej w gminie, w której odległości między pobliskimi miejscowościami można liczyć w kilometrach, a rower to świetna alternatywa dla samochodów: „Już możemy obserwować pierwsze efekty tego, co zaczęliśmy kilka lat temu. Takim pierwszym odcinkiem łączącym miejscowości był Pełczyce-Kobierzyce i Kobierzyce-Królikowice, czyli od tego centralnego miejsca w gminie, ale w tej chwili mamy z Kobierzyc wykonaną już drogę do Chrzanowa i to faktycznie drogę, bo tam wykonano całą przebudowę, łącznie z poszerzeniem pasa dla samochodów. Mamy też już wykonany odcinek dla rowerzystów i pieszych Tyniec Mały-Żerniki Małe – to jest taki odcinek, gdzie można się poruszać do szkoły" – dodaje zastępca wójta.

Do starszych tras dołączą nowe, gdzie konkretnie?

"Świeżo podpisaliśmy umowę na odcinek Wierzbice-Królikowice. To jest też bardzo oczekiwany odcinek, ponieważ mniej więcej w jej połowie znajduje się przystanek kolejowy Wierzbice. Dostęp do tego przystanku, szczególnie dla mieszkańców Wierzbic, będzie po tej budowie, która się niedługo rozpocznie" – mówi Rafał Krasicki.

To jednak nie wszystko, bo niektóre ścieżki są już zaplanowane – muszą tylko dostać zgodę na budowę: „To jest odcinek Księgnice-Domasław, ponieważ bardzo wielu mieszkańców o to pyta. Dlaczego tam jeszcze tej drogi nie ma? Mimo, że w procedurze specustawy jesteśmy już od jakiegoś czasu, to jeszcze nie mamy zgody budowlanej. Jak się tylko ta zgoda pokaże i projektant ją uzyska, to będziemy chcieli ten odcinek wykonywać" – dodaje zastępca wójta gminy Kobierzyce.