We Wrocławiu rusza akcja, której zamierzeniem jest edukacja najmłodszych w zakresie pierwszej pomocy. W ramach programu Bezpieczny Wrocław ponad tysiąc uczniów szkół podstawowych nauczy się jak reagować w sytuacjach zagrożenia.
[ZT]85448[/ZT]
Jesteśmy dzisiaj tutaj w szkole podstawowej nr 30, by opowiedzieć Państwu o szkoleniach pierwszej pomocy, które w ramach kampanii Wrocławska Akademia Pierwszej Pomocy i Bezpieczny Wrocław prowadzimy w naszym mieście—mówi Edyta Ruszkiewicz, Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego.
Ten projekt ma służyć temu, żeby od najmłodszych lat nasza młodzież, która potem będzie miała już swoje dzieci, wiedziała w jaki sposób postąpić w trudnej sytuacji, jak udzielić tej niezbędnej pomocy, bo to tak naprawdę w tych sytuacjach kryzysowych decydują sekundy, minuty i to działanie najważniejsze, żeby je podjąć, żeby wiedzieć jak je zrobić—dodaje Marcin Miedziński, Dyrektor Departamentu Edukacji UM Wrocław.
Program pierwszej pomocy został uruchomiony sześć lat temu. Celem tego projektu jest, jakkolwiek to zabrzmi, przeszkolenie kiedyś za lat 10 albo 20 wszystkich wrocławian z udzielania pierwszej pomocy, takiej zupełnie podstawowej—tłumaczy Dorota Feliks, Dyrektor Wrocławskiego Centrum Rozwoju Psychicznego.
Najbardziej liczymy na to, że wytworzymy u dzieci taką postawę, która im pozwoli nie być obojętnymi, nie bać się podejmować pewne działania no i dostrzegać też innych obok siebie, a może też przez to dbać bardziej o siebie samych—mówi Jolanta Ostryżniuk, Wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 30 we Wrocławiu.
Na takich warsztatach został wprowadzony też element rywalizacji. Dzięki specjalnemu programowi uczniowie będą mogli zmierzyć swój czas oraz jakość uciskania klatki piersiowej.
W zależności od tego, jak jakościowo uciskamy klatkę piersiową, tak szybko nasza kratka jedzie do mety i od tego zależy, który zespół wygra. Jeżeli dobrze będziemy uciskać, na dobrą głębokość, dobrą prędkością, to wtedy kratka jedzie dużo szybciej i na koniec program nam podsumowuje wyniki, pokazuje jak szybko uciskaliśmy i jaką głębokość mieliśmy—dodaje Maciej Dyktyński, ratownik medyczny.
Wszystkie dzieci, które biorą udział w szkoleniu, dostają karty do gry związane z udzieleniem pierwszej pomocy.
One przypominają o tym, albo wręcz informują, albo powodują pytanie, jak udzielać pierwszej pomocy, co robić w różnych sytuacjach. Jest to, oczywiście nie jest szkolenie, ale to jest moment albo zainteresowania tematem, albo utrwalenia sobie tego, o czym już się dzieci, młodzież czy dorośli dowiedzieli—dodaje Dorota Feliks.
Ratownicy zaznaczają, że u dzieci nie zależy im na jakości uciśnięć, a na chęciach i inicjatywie.
To jest dla nas bardzo ważne jako ratowników medycznych, ponieważ my wiemy, że to właśnie młodzież jest tym najważniejszym ogniwem ratownictwa medycznego. Bez was system ratownictwa medycznego tak naprawdę nie jest w stanie sobie poradzić, bo to wy jesteście tutaj kluczowym zawodnikiem w tej grze—mówi Maciej Dyktyński.
To jest temat bardzo nam bliski i myślę, że moment, kiedy się odbywa to szkolenie też jest szalenie istotny, ponieważ niedługo wakacje. Wiele sytuacji być może takich, w których trzeba będzie wykazać się odpowiedzialnością, zachować zimną krew, a może wykorzystać zdobyte dzisiaj umiejętności—dodaje Jolanta Ostryżniuk.
Bardzo wiele badań pokazuje, że ten pierwszy moment udzielenia pomocy, a nawet czasami po prostu zainteresowania się człowiekiem i wezwania karetki ratuje życie—tłumaczy Dorota Feliks.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz