Zamknij

Święto sportu w Kłodzku. Za nami zawody sztuk walki

11:26, 27.05.2025 Aktualizacja: 11:28, 27.05.2025
Skomentuj

W miniony weekend blisko 130 adeptów sztuki walki z Dolnego Śląska zjechało do Kłodzka, by rywalizować w dziesiątym turnieju Dnia Dziecka o Puchar Burmistrza oraz dziesiątym ligowym turnieju Bitka Kłodzka o Puchar Starosty.

— Po powodzi staramy się wstać. Kluby, z którymi współpracujemy bardzo długo, przyjechały, wspierają nas bardzo mocno — podkreśla Tomasz Olszewski, organizator turnieju, Herakles FC Kłodzko.

Liczba zawodników biorących udział w rywalizacji świadczy o rosnącej popularności dyscyplin walk w regionie i co najważniejsze, o coraz większym zainteresowaniu sportem wśród dzieci i młodzieży.

To, co cieszy, to jest to, że dzieciaki, młodzież ma co robić. Po prostu przychodzi na treningi, potem są zawody, trenuje. Mogą się zmierzyć, dzisiaj rekordowa chyba ilość, prawie 130 osób, więc cieszy, że do Kłodzka zjechali, mógłby się cieszyć — mówi Marta Ptasińska, burmistrz Miasta i Gminy Bardo.

Jednym z uczestników turnieju był Robert Listwan z Wrocławia.

— Kickboxsing trenuję może 5-6 lat dokładnie. Zacząłem się bawić troszeczkę w klubie Funfit we Wrocławiu, potem troszeczkę w klubie Fighter mam przygodę. Dwa lata z Michałem Turyńskim trenowałem i później z racji, żebym miał bliżej do klubu i chciałem troszeczkę porobić parteru, czyli jiu-jitsu, MMA, to zapisałem się do klubu FightLab i tam kontynuuję MMA, jiu-jitsu i K1 — informuje Robert Listwan, uczestnik turnieju.

Wydarzenie odbyło się pod patronatem starosty kłodzkiego Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk.

— Cieszymy się, że my jako powiat kłodzki możemy również tutaj współuczestniczyć, współfinansować też to wydarzenie, te zawody pod patronatem naszej pani starosty kłodzkiej. Oby z powodzeniem na przyszłość — podkreśla Piotr Marchewka, wicestarosta kłodzki.

Do Kłodzka przyjechała 16-osobowa grupa zawodników z gminnego klubu sportowego Fighter Trzebnica. Zapytaliśmy trenerkę, jak ocenia walki, o to, co nam powiedziała.

— Nasze? Super. Nie mam czasu patrzeć za bardzo, bo trzeba motywować zawodników swoich i ich rozgrzewać. Ci, co zrobili nasi zawodnicy, to uważam, że zrobili wszystko, co mogli i w sumie na cztery walki cztery wygrane, więc super — mówi Barbara Nalepka-Marek, trenerka, GKS Fighter Trzebnica.

Wśród zawodników panowała atmosfera sportowej rywalizacji, ale także wzajemnego szacunku i gry fair play.

Mamy walki w boksie i mamy walki w kickboksingu, ale są kluby z Muay Thai, są kluby z MMA, z jiu-jitsu i to są osoby, które też trenują stójkę, czyli typowy boks lub kickboksing — wyjaśnia Tomasz Olszewski, organizator turnieju, Herakles FC Kłodzko.

Uważam, że tego typu inicjatywy są wskazane na to, żeby dzieci zabierać od telefonów, zabierać od telewizji, zabierać od gier i aktywnie, żeby dzieci młodzież mogły uprawiać sport — mówi Adam Jaśnikowski, radny województwa dolnośląskiego.

Jestem po rozmowie z trenerem, wiem, że klub wzmacnia swoją obsadę. Było mniej dzieciaków jeszcze w tamtym roku, teraz się ta liczba podwoiła. Trzymamy kciuki, żeby jak największa liczba dzieci i młodzieży uprawiała ten sport i właśnie tę swoją energię, ten pozytywny sposób właśnie na macie, właśnie na ringu spożytkowała, a nie tylko siedząc w domu przed telefonami i komputerem — dodaje Piotr Marchewka, wicestarosta kłodzki.

Na macie i ringu pojawili się zarówno ci, dla których był to pierwszy kontakt z zawodami, jak i bardziej doświadczeni sportowcy.

To nie jest agresja, to jest pokazanie, ja widzę po swojej córce, że w ciągu tego czasu, kiedy trenuje, stała się bardziej pewna siebie, potrafi opanować emocje, bo to jest bardzo ważne, potrafi przegrywać. Sporty, walki uczą wygrywać, ale przegrywać też, a w naszym życiu to jest bardzo ważne, więc to nie jest agresja, to jest po prostu nauka życia — zauważa Marta Ptasińska, burmistrz Miasta i Gminy Bardo.

Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 4 lata, udowadniając, że przygodę ze sportem można rozpocząć naprawdę wcześnie. Z kolei najstarszy zawodnik liczył sobie ponad 50 wiosen, pokazując, że na aktywność fizyczną nigdy nie jest za późno.

Dzieci 4 latki, 5, 6 czy 7 latki nie walczą. Poprzez konkurencję walki na pałki z gąbki, z ochraniaczami, z kaskiem, z kratką, poprzez kopanie w poduszkę na czas, poprzez tor przeszkód, dzieci są zachęcane w ten sposób do rywalizacji sportowej i jest to kickboxing, bo od takich małych rzeczy zaczynamy. Kiedyś ten zawodnik, już doświadczony z obyciem startu w zawodach, będzie tylko trenował umiejętności. W moich czasach, bo trenuję już 35 lat, trenowaliśmy po 3-4 lata i jak mieliśmy umiejętności, jechaliśmy dopiero na mistrzostwa Polski, Puchar Polski, to były najmniejsze rangi zawodów i potrafiliśmy w pierwszej walce przegrać. I te 2-3 lata ciężkiej, mozolnej pracy czasami powodowały, że rezygnowało się z treningów — mówi Tomasz Olszewski, organizator turnieju, Herakles FC Kłodzko.

— Chciałbym trenować jak najdłużej. Sprawia mi to bardzo dużą przyjemność i frajdę. I przede wszystkim nie chciałbym usiąść na kanapie i siedzieć i już oglądać tylko telewizję, i troszeczkę się ruszać, bo boję się, że jak usiądę, to już będzie koniec — dodaje Robert Listwan, uczestnik turnieju.

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%