Wrocławski Szpitalny Oddział Ratunkowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego stał się miejscem obchodów Międzynarodowego Dnia Medycyny Ratunkowej. Podczas tego wydarzenia mogliśmy zobaczyć realistyczny pokaz symulacji medycznej.
[ZT]85562[/ZT]
Dzisiaj spotkamy się, bo mamy Międzynarodowy Dzień Medycyny Ratunkowej. Z tej okazji się spotykamy, chcemy pokazać jak ciężko my pracujemy, chcemy jeszcze przez symulację wam pokazać jak ta nasza praca wygląda—mówi Dr Goutam Chourasia, zastępca kierownika SOR-u USK.
Ludzie mają wreszcie miejsce, gdzie w stanie zagrożenia życia w trybie natychmiastowym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu mogą uzyskać kwalifikowaną specjalistyczną pomoc w postaci procedur medycyny ratunkowej na bazie szpitalnych oddziałów ratunkowych—tłumaczy Prof. Dr Hab. Juliusz Jakubaszko.
Profesor Juliusz Jakubaszko jest współtwórcą Polskiej Medycyny Ratunkowej. Pomysł powstał w 1992 roku.
Zaczęliśmy je tworzyć w roku 1999-2000 założeniem, że w kraju będzie około 200-250 szpitalnych oddziałów ratunkowych, że każdy będzie zabezpieczał populację około 200-250 tysięcy osób—mówi Prof. Dr Hab. Juliusz Jakubaszko.
Rozwój SOR-u jest ogromny. Idziemy do przodu. Kiedyś mieliśmy mniej sprzętu, teraz mamy coraz więcej. Technologia idzie do przodu, a my razem z nią—dodaje Dr Goutam Chourasia.
Gośćmi w szpitalnym oddziale ratunkowym byli uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego nr 5 we Wrocławiu, którzy wiążą swoją przyszłość z medycyną.
Tutaj jestem, żeby się przekonać, czy taka praca z pacjentami właśnie w takim trochę chaosie jest dla mnie i bardzo się cieszę, że takie miejsce, że mogę się przekonać jest—mówi Zuzanna Bartoszek.
Jestem wręcz tego pewna. Dzisiaj tak przyszłam się jeszcze upewnić. Bardzo interesuję się ogólnie takimi medycznymi tematami i bardzo chciałabym w przyszłości robić coś związanego z tym zawodem—dodaje Alicja Karolczuk.
Będąc w liceum i właśnie poznając szerzej tę biologię, bardziej zrozumiałem i poznałem siebie, że jednak bym chciał pracować w tym zawodzie—mówi Kyryll Surov.
Na oddziałach ratunkowych występuje selekcja pacjentów w systemie Triage.
Kolor czerwony jest to pacjent wymagający natychmiastowej pomocy, kolor pomarańczowy jest to pomoc odroczona do 15 minut, żółty do godziny, zielony do 4 godzin i niebieski do 6—tłumaczy Olga Semczak, Ratownik Medyczny.
Najczęstszym wyzwaniem dla pracowników są przepełnione oddziały.
Te oddziały są przeładowywane przez ludzi, którzy nie do końca są albo prawie wcale nie są w nagłym zagrożeniu zdrowotnym, tylko po prostu czują się w jakiś sposób zagrożeni i nie mają się gdzie udać, bo reszta systemu, szczególnie tej podstawowej opieki zdrowotnej jest niewydolna—dodaje Prof. Dr Hab. Juliusz Jakubaszko.
Trudno jest nie brać do siebie tego wszystkiego, trudno jest nie przeżywać stanu niektórych pacjentów, biorąc pod uwagę, że niektórzy pacjenci są tak naprawdę w moim wieku—mówi Olga Semczak.
Uczniowie liceum zobaczyli działania ratownicze w sytuacjach krytycznych.
Mogliśmy zobaczyć, jak działają wszystkie procedury oraz jak zajmują się pacjentem po urazie—tłumaczy Julia Ładysz.
Myślę, że to jest bardzo fajna inicjatywa, że mogliśmy zobaczyć, jak naprawdę wygląda praca lekarzy w takich trudnych warunkach, kiedy mamy trudnego pacjenta z rozległymi obrażeniami i naprawdę bardzo jestem zadowolona, że mieliśmy okazję zobaczyć, jak to naprawdę wygląda—dodaje Adrianna Netter.
Jestem bardzo wdzięczna, że mogliśmy to zobaczyć, bo to naprawdę nie jest taka codzienna okazja do zobaczenia tego, ale myślę, że tutaj przede wszystkim liczy się zorganizowanie i zespół, który tutaj zarządza tym wszystkim, bo tutaj liczą się sekundy tak naprawdę—mówi Julia Liszka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz