Zamknij

Miejsce do szczerych rozmów miedzy lekarzami a pacjentami

Kinga CeglarekKinga Ceglarek 15:49, 29.05.2025 Aktualizacja: 08:26, 30.05.2025
Skomentuj fot. Echo24 fot. Echo24

[ZT]85642[/ZT]

Pokój spotkań to miejsce, w którym buduje się więź, ale też miejsce, w którym są przeprowadzone te najcięższe rozmowy. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu powstała przestrzeń dla pacjentów, aby pomóc im przeżywać te dobre, jak i trudne emocje.

Pokój spotkań, jak się okazuje, jest niezbędnym elementem pracy w takim oddziale, w jakim my pracujemy. W oddziale, w którym dotykamy skrajnych emocji, w sytuacjach, gdy dowiadujemy się, że w momencie narodzin dziecka jest ono bardzo chore—mówi Dr Agnieszka Jalowska.

Najważniejsze są dla rodziców tak naprawdę, bo to jest miejsce, gdzie rzeczywiście można w spokoju, w ładnej odprawie, w przytulnym miejscu rozmawiać o rzeczach trudnych—dodaje Lekarz Michał Błoch.

Na otwarciu pokoju spotkań pojawili się rodzica. Jedną z nich była rodzina Kłobus, która adoptowała córkę.

Adoptowaliśmy ją, kiedy miała dwa i pół miesiąca. Po kolejnych kilku miesiącach z nami zamieszkała. To jest nasza piękna historia, piękna historia Zosi. Czasami żartujemy, że adoptowaliśmy Zosię z zespołem, ale nie tylko chodzi o zespół Downa, ale też całego grona wspaniałych osób, których byśmy nie poznali, gdyby nie to wtedy małe, kruche dziecko. Małe, kruche, ale z drugiej strony jest bardzo silna, zawsze zdecydowana, wie co chce, wie dokąd chce pójść i co chce osiągnąć—tłumaczy Michał Kłobus.

Jako, że Zosia ma zespół Downa, to słyszałam od bardzo wielu mam, na przykład dzieci z zespołem Downa, że często rodzice dowiadują się o tej diagnozie w bardzo niesprzyjających warunkach, gdzieś na korytarzu, wśród przypadkowych osób. To przysparza im bólu, to sprawia, że te emocje są jeszcze trudniejsze, że nie ma czasu ani przestrzeni na urujenie łzy, na wykrzyczenie swoich emocji czy na ciszę—mówi Agnieszka Kłobus.

Wszystko zaczęło się od jednego obrazu

Został on wylicytowany na aukcji charytatywnej przeze mnie i wpadliśmy na pomysł razem z dr Agnieszką Jalowską, że to jest idealny obraz do tego pomieszczenia. Na podstawie tego obrazu został stworzony cały wystrój i uważam, że świetnie pasuje do tego miejsca, ale też do tego ducha—mówi Piotr Niesobski, darczyńca obrazu.

Trudne rozmowy z pacjentami to codzienność w szpitalach.

Charakterystyka naszej pracy polega na tym, że sytuacje i informacje nas zaskakują. Dziecko przychodzi na świat nieplanowane. Dziecko czasami rodzi się w nocy w nieplanowany sposób, także dowiadujemy się o jego chorobie, o której wcześniej nie wiedzieliśmy, więc te sytuacje w naszym zawodzie, w naszej specjalizacji, w naszej neonatologii zdarzają się praktycznie codziennie i w dodatku często nie możemy się na nie przygotować—dodaje Dr Agnieszka Jalowska.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Musimy mieć miejsce, gdzie możemy spotkać się z opiekunami dziecka, z rodzicami, którym trzeba przekazać czasami trudne wiadomości. Trzeba przedyskutować plan leczenia, uspokoić ich emocje, a w miejscu publicznym, jakim jest szpital, nie mamy takich miejsc dostosowanych do tego rodzaju działalności—tłumaczy Prof. Dariusz Patkowski, Kierownik Chirurgii i Urologii USK.

To jest świetny pomysł, żeby takie pokoje powstawały w szpitalach. Cieszę się, że we Wrocławiu taki pokój już jest, no bo tak naprawdę te trudne rozmowy powinny się odbywać właśnie w ładnym, przytulnym wnętrzu i w intymności, a ten pokój właśnie to zapewnia—mówi Lekarz Michał Błoch.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%