Nawet 20 mandatów dziennie za przejazd „na czerwonym"

[ZT]86334[/ZT]

System Redlight rejestrujący kierowców wjeżdżających na czerwonym świetle na skrzyżowania we Wrocławiu wystawia nawet 20 mandatów dziennie. Warto dodać, że żółte kamery działają tu w zaledwie trzech lokalizacjach.

Redlight CANARD działa w mieście od lat, choć z przerwami. Przykładowo, w 2024 roku na Gądowiance żółte kamery nie zarejestrowały żadnych wykroczeń, bo były wyłączone, za to od końcówki lutego – kiedy ponownie je podłączono – do marca zanotowały 373 przejazdów na czerwonym. Z kolei system przy przejazdach kolejowych na Średzkiej i Szczecińskiej wyliczył 1392 wykroczenia w ciągu pierwszych 3 miesięcy 2025.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

„Daleki jestem od mierzenia skuteczności systemu poprzez liczbę rejestrowanych wykroczeń” – mówi Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. „Chodzi o wzrost bezpieczeństwa – jest mniej zdarzeń drogowych, mniej kolizji i wypadków, czyli tych sytuacji, w których konsekwencje ponoszą nie tylko sprawcy, ale i ofiary tychże wypadków” – dodaje.

„Jeżeli wjeżdżamy na czerwonym świetle na skrzyżowanie, to grozi nam mandat w wysokości 500 złotych i aż 15 punktów karnych. Jeżeli wjeżdżamy na czerwonym świetle na przejazd kolejowy, wówczas wysokość mandatu to 2000 złotych i 15 punktów karnych” – ostrzega asp. szt. Anna Nicer.

Recydywiści płacą więcej, bo nawet 4000 zł, a o recydywę nie trudno – wystarczy ruszyć po otwarciu rogatek, kiedy sygnalizator jeszcze świeci lub nie zatrzymać się na strzałce warunkowej.

„Kiedy kierujący zbliżając się do sygnalizatora, nie zachowa podstawowych zasad i będzie przejeżdżał bez zatrzymania, a strzałka zgaśnie, to wjedzie na czerwonym świetle. Zachowując te zasady i biorąc pod uwagę, że system reaguje po dwóch sekundach od zgaśnięcia strzałki, to na pewno nie dojdzie do sytuacji, w której kierujący będzie musiał się liczyć się z mandatem” – przekonuje Wojciech Król z GITD.

Choć dziś system działa tylko w trzech punktach Wrocławia, jego skuteczność może przekonać władze do rozszerzenia zasięgu działania kamer. Obecnie trwają testy monitoringu przy skrzyżowaniu Armii Krajowej ze Ślężną.