Zamknij

KUKIZ: Współpraca z Konfederacją albo wycofam się z polityki

Dariusz WieczorkowskiDariusz Wieczorkowski 12:19, 16.05.2025 Aktualizacja: 12:28, 16.05.2025
Skomentuj (Fot. Echo24) (Fot. Echo24)

Gościem Telewizji Echo24 był poseł Paweł Kukiz.

"Jednowładztwo Tuska, czy klincz"

- W pierwszej turze to ja obstawiam Mentzena, to z całą pewnością. Obstawiam Mentzena, dlatego że uważam, że dla dobra polskiej polityki, dla dobra polskiego państwa wybory prezydenckie dobrze by było, gdyby wygrał ten trzeci. I z tych trzecich największe realne szanse ma Mentzen. W drugiej turze każdy, tylko nie Trzaskowski. To znaczy ja bym powiedział inaczej, to jest moja perspektywa.

Natomiast bardzo mi się też podoba, jako obserwatorowi, taka wypowiedź pana Jana Marii Rokity, który w jednym z wywiadów powiedział, zapytany był dokładnie o to samo, co pan mnie pyta, on powiedział, że trudno mu powiedzieć, on to musi jeszcze przekalkulować. Czy jemu bardziej, czy według niego dla państwa polskiego lepsze będzie, kiedy wygra koncepcja jednowładztwa Tuska, czy koncepcja klinczu państwowego? Czyli na zasadzie tak, gdyby wygrał Nawrocki.

Już wolę klincz niż jednowładztwo Tuska, ponieważ Tusk jest człowiekiem nieobliczalnym, jest to kosmopolita. Jest to człowiek, który nie mówi tego absolutnie złośliwie czy politycznie. Mówię to w trosce o po prostu ojczyznę, który jest gotów, jest kosmopolitą po prostu, a w związku z tym jego naturą jest, czy jakby zrobi wszystko, by Polskę jak najmocniej sfederalizować z Europą, nawet kosztem tego, że te zasady będzie wrzucał nam Berlin czy Bruksela. (...) Gdyby został Trzaskowski i Zandberg, zagłosowałbym na Zandberga.

[ZT]85312[/ZT]

"Jeżeli Konfederacja zdecyduje się na wpisanie tych postulatów do programu wyborczego na kolejną kadencję, no to wtedy z całą pewnością będę współpracował z Konfederacją. Jeżeli nie, to najprawdopodobniej wycofam się z tej polityki"

- Ja rozmawiam już od dłuższego czasu ze środowiskiem wolnościowców, czyli tym Mentzenowskim, Nowej Nadziei. Tam mam zresztą dwie osoby, które dobrze znam, czyli Przemka Wiplera i Staszka Tyszkę. Proszę pana, jeżeli te rozmowy przebiegną dobrze, tak jak powiedziałem, na razie wspieram Sławomira Mentzena bez względu na przebieg i finał tych rozmów, jakie prowadzę z Konfederacją. Jeszcze w czasach, prowadziłem jeszcze w czasach, kiedy nie było pomysłu, by pan Mentzen startował na urząd prezydenta. Jeżeli Konfederacja, ale tak jak powiedziałem, są dwa środowiska, w tym środowisko Ruchu Narodowego. Jeżeli Konfederacja zdecyduje się na wpisanie tych postulatów do programu wyborczego na kolejną kadencję, no to wtedy z całą pewnością będę współpracował z Konfederacją. Jeżeli nie, to najprawdopodobniej wycofam się z tej polityki. Bo sam nie jestem w stanie stworzyć jakiejś opcji ruchu, który przekroczyłby pięcioprocentowy próg. Przez te lata doprowadziłem do tego, że praktycznie wszystkie opcje polityczne mają to wpisane do programu, bo i PSL wpisał do programu.

[ZT]81231[/ZT]

REFERENDUM WS. SUTRYKA? "Z GÓRY BYŁO SKAZANE NA PORAŻKĘ"

- 30 procent mamy w referendach lokalnych merytorycznych, czyli na przykład mamy referendum, czy wiatraki mogą stać koło budynku, czy ludzie nie chcą, żeby stały koło budynku, to to są tak zwane referenda merytoryczne i tutaj jest potrzebne 30 procent uprawnionych do głosowania, by wynik referendum był wiążący dla władz. W przypadku odwołania wójta burmistrza, prezydenta miasta, obecne prawo stanowi, że do urn referendalnych musi przyjść 3/5 tych, którzy brali udział w wyborach, ale nie tylko tego danego prezydenta czy burmistrza, ale w ogóle wszystkich jego konkurentów. Myśmy w naszym projekcie zrobili drobną zmianę, w cudzysłowie drobną, żeby, owszem, zostać przy 3 piątych, ale tylko tej liczby, która głosowała na delikwenta, który ma zostać odwołany. Czyli ten, który wygrał.

Ja to kiedyś przeglądałem i te rachunki się tak układały, że właściwie w odwołanie Sutryka nie było sensu się angażować, w coś, co jest z góry... "Czyli pan wiedział, że to z góry jest skazane na porażkę". Oczywiście, że tak. Oczywiście. Rozmawiałem z panem Markiem Natusiewiczem, który kiedyś bardzo blisko współpracował z Kornelem Morawieckim i on mnie też strasznie namawiał do tego właśnie referendum, do brania udziału, do zachęcania ludzi. Ja mu powiedziałam, panie Marku, no to nie ma w ogóle takiej opcji, żeby cokolwiek z tego wyszło. Ja się nie angażowałem. Po prostu nie ma sensu na siebie potem po raz jakiś kolejny brać od nią porażki. No niby dlaczego?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

dziwnedziwne

0 1

A Jakubiak????????????? No to mnie pan rozczarował

20:25, 16.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%