Gośćmi Telewizji Echo24 byli: wiceprezydent Wrocławia, Ryszard Kessler (Nowa Lewica) i wrocławski radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Kilijanek.
Ponowne liczenie głosów?
- Nie ma podstawy prawej do tego, aby przeliczyć głosy we wszystkich komisjach. W tej chwili mamy prezydenta elekta, odebrał zaświadczenie o wyborze. Spłynęło ponad 20 tysięcy wniosków, które zostały napisane przez pana Giertycha i mają wzbudzać zamęt i niepokój społeczny. To jest bardzo niebezpieczna gra. Natomiast ustawodawca, nasz porządek prawny jest w tym względzie jednoznaczny. Należy zaprzysiężyć prezydenta - ocenił Andrzej Kilijanek
- Liczyć głosy na nowo we wszystkich komisjach. Bo widzimy, że zadziałał system, tak uważam. Czyli już wiemy, że w wielu komisjach były nieprawidłowości. Domyślam się, że to nie jest koniec tej listy. Jeżeli tak było, że ktoś dołożył głosy do koperty albo źle je opisał, to jest dla mnie przestępstwo. Nikt mnie nie przekona. Ja 20 lat brałem udział w komisjach. Nie ma takiej możliwości błędu. Mamy do czynienia z systemem, który nie szanuje demokracji, z ludźmi, którzy uznali, że nasze jest na górze. Musimy poczekać, tak uważam. Jeżeli w jednej komisji były błędy, w drugiej, trzeciej, czwartej i następnej, to musimy powtórzyć te wybory. Liczyć wszystkie głosy najpierw i w razie czego mieć odwagę do powtórzenia wyborów - komentował Ryszard Kessler.
AKT OSKARŻENIA
- Niech się to wszystko wydarzy, a później będziemy to komentować, bo przyzwyczaiłem się już do sensacyjnych informacji w polskiej polityce i jeszcze bardziej sensacyjnych informacji we wrocławskiej polityce, z których nic nie wynika. Więc proszę pozwolić mi, jeżeli to się pojawi, to ja wtedy chętnie na to pytanie odpowiem - mówił Kessler.
- Dzisiaj to jest tylko teza. A nawet hipoteza. Ani pan prezydent nie poda się do dymisji, ani nie zostanie zdymisjonowany żaden jego pracownik, dlatego że w świetle nowych informacji ujawnionych medialnie dymisjonowanie jakiegokolwiek z pracowników oznaczałoby w zasadzie przyznanie się do winy prezydenta. Polityk tego nie zrobi. Także spodziewajmy się raczej dużo bicia piany, dużo informacji medialnych, dużo nagłówków, a tak naprawdę żadnej zmiany do wakacji we Wrocławiu - komentował Kilijanek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz