Coraz mniejsze zainteresowanie szczepieniami. Grozi nam czwarta fala pandemii

Czy grozi nam kolejna fala pandemii? Zapewne tak. Już pod koniec miesiąca będzie więcej zachorowań, a najczarniejszy scenariusz mówi, że jesienią znów może być kilkanaście tys. zakażeń dziennie. Eksperci niezmiennie namawiają, by szczepić się, bo to pomoże zmniejszyć falę zachorowań. Jesteśmy w punkcie szczepień przy ul. Skłodowskiej-Curie. Czy rzeczywiście teraz jest mniej chętnych do zaszczepienia?

- Dziś zaszczepimy 200 osób, a jeszcze niedawno szczepiliśmy nawet 4,5 tys. dziennie, więc zainteresowanie jest mniejsze. Trzy czwarte osób to drugie dawki albo szczepionka jednodawkowa. Zainteresowanie będzie jeszcze mniejsze. Praktycznie od 10. maja Polacy mogli zapisywać się na szczepienia, więc raczej jest tak, że zaszczepili się wszyscy ci, którzy chcieli się zaszczepić. Zostały osoby, które się wahają, ale przychodzą, bo mają rodzinne uroczystości, wyjazdy - mówi dr Edwin Kuźnik, koordynator ds. szczepień USK we Wrocławiu.

- Miała pani wątpliwości? Nie. Warto się szczepić? Warto, ludzie się szczepią na różne choroby od dzieciństwa i to daje efekt - mówi Julia Wojnarowicz z Wrocławia. 

- Na razie można szczepić dzieci powyżej 12. roku życia, ale czekamy na pozwolenie firm farmaceutycznych, by szczepić już siedmiolatków. Czekamy na oficjalną decyzję. My cały czas zachęcamy do szczepień. Czeka nas czwarta fala zakażeń, ona jest nieunikniona. Mamy już dane z innych krajów - ponad 99 proc. umierających na covid to osoby niezaszczepione. My też widzimy taką tendencję w szpitalu. Po zaszczepieniu, podczas trzeciej fali, praktycznie nie mieliśmy zakażeń wśród personelu - dodaje dr Edwin Kuźnik, koordynator ds. szczepień USK we Wrocławiu.

- Warto się szczepić. Można więcej rzeczy robić dzięki temu, że się szczepimy  - mówi Zuzia z Wrocławia. 

- Nie obawia się Pan o bezpieczeństwo swoje i swoich kolegów, lekarzy, pielęgniarki w związku z tym co dzieje się w Polsce? Napady, agresja, podpalenia punktów szczepień?
- Miejmy nadzieję, że najgorsze już za nami, to podpalenie. To była kulminacja tych ruchów antyszczepionkowych. My jesteśmy po spotkaniu z policją, więc widać zainteresowanie i pomoc Państwa. Mamy nadzieję, że nic się nie wydarzy w naszych dwóch punktach szczepień - dodaje dr Edwin Kuźnik, koordynator ds. szczepień USK we Wrocławiu.