– Wrocławska komunikacja, w odróżnieniu od wielu innych miast, rozwija się, a nie zwija. To nie tylko kilkanaście kilometrów nowych linii tramwajowych, to nie tylko nowe linie autobusowe – to także nowe podejście do pasażera – mówi prezes MPK Wrocław, Krzysztof Balawejder.
Biura architektoniczne projektują zajezdnie
Do pierwszego etapu konkursu zostało zaproszonych ponad 20 biur architektonicznych. Spośród nich wyłoniono 9 firm, które mają opracować koncepcje nowej zajezdni do 25 maja tego roku.
– Ten tabor tramwajowy rośnie w mieście. Tramwaje muszą być gdzieś obsługiwane. W związku z tym istnieje pilna potrzeba, aby taka przestrzeń powstała. W takiej koncepcji musi się zawierać cały plan, jak taka zajezdnia ma wyglądać – dodaje Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji.
Biura architektoniczne muszą uwzględnić w planach kryteria niezbędne do powstania zajezdni. Są to m.in rozmieszczenie 150 składów tramwajowych na konkretnej działce i projekt urządzeń technicznych obsługi tramwajów.
– Każde biuro w różny sposób może zaprojektować przestrzeń. My chcemy znaleźć taką, która będzie najbardziej odpowiadała naszym oczekiwaniom. Ma być uniwersalna i łatwa do późniejszej realizacji – dopowiada Bartosz Nowak.
Dlaczego miasto potrzebuje nowej zajezdni?
Zajezdnia ma znajdować się na działce o powierzchni 16 hektarów, u zbiegu ulic Szczecińskiej i Żernickiej ze względu na budowę nowej trasy tramwajowej i skomunikowania osiedli ościennych.
– Wraz z uruchomieniem nowych połączeń: na Nowy Dwór i wzdłuż ulicy Popowickiej, będziemy potrzebowali kilkudziesięciu nowych tramwajów, na które właśnie ogłosiliśmy nowych przetarg. Jednak tramwaje muszą gdzieś w nocy odpocząć. Takim miejscem jest zajezdnia i z tego powodu będziemy potrzebować kolejnej. Nasza zajezdnia przy ulicy Słowiańskiej ma charakter zabytkowy, a że idziemy z duchem czasu to chcemy, żeby te nasze nowe zajezdnie były jeszcze lepsze – tłumaczy Krzysztof Balawejder.
Na budowę nowej zajezdni miasto planuje wydać kilkaset milionów złotych.