Zamknij

Wielorybie szczęki w Mysłakowicach: historia i tajemnice

12:23, 02.08.2024 Aktualizacja: 12:23, 02.08.2024
Skomentuj

Od ponad 100 lat mieszkańcy Mysłakowic mogą podziwiać oryginalne szczęki wieloryba grenlandzkiego. Do lat 80. XX wieku stały one w parku, ale wichura powaliła je do stawu, gdzie leżały i niszczały przez kilka lat. Obecnie w parku znajduje się replika, a oryginały można zobaczyć w Gminnym Ośrodku Kultury.

- Szczęki znajdują się w galerii Gminnego Ośrodka Kultury w Mysłakowicach. Galeria jest często odwiedzana przez turystów, którzy dowiadują się, że oryginalne szczęki są u nas, czy to od mieszkańców, czy z prasy - mówi Celina Białowąs, bibliotekarka w Gminnym Ośrodku Kultury w Mysłakowicach.

- Mówimy, że to jest szczęka, a tak naprawdę jest to dolna żuchwa wieloryba grenlandzkiego, która ma prawie 6 metrów długości - mówi Grzegorz Truchanowicz, przewodnik turystyczny.

W XIX wieku król Wilhelm IV kupił szczęki za 45 talarów od pani Hermann z Wrocławia i wyeksponował je w Parku Królewskim, gdzie stały do lat 80. XX wieku.

- W latach 80. w niewyjaśnionych okolicznościach zostały wrzucone do pobliskiego stawu i tam przeleżały przez kilka lat. Dopiero po decyzji dyrektora szkoły, który zarządził oczyszczenie stawu, wyciągnięto dolną żuchwę wieloryba. Niestety, jedna z części okazała się dość mocno uszkodzona - opowiada Grzegorz Truchanowicz, przewodnik turystyczny.

Następnie szczęki trafiły na parafię w Mysłakowicach i przeleżały tam do 2009 roku.

- Informacja ta jest bardzo istotna, bo wielu mieszkańców uważało, że szczęki zostały zagarnięte przez księdza, co oczywiście nie jest prawdą. One przez kilka lat faktycznie przeleżały na parafii, ponieważ nie było pomysłu, co z nimi zrobić. Był pomysł, żeby je podwiesić pod dachem przy kościele albo umieścić wewnątrz, ale tak naprawdę nie są związane z kościołem. Kościół jest świątynią i nie za bardzo to pasowało - dodaje Grzegorz Truchanowicz, przewodnik turystyczny.

W 2009 roku zapadła decyzja, aby szczęki wyeksponować w Gminnym Ośrodku Kultury.

- Próbowaliśmy różnych działań, mających na celu przede wszystkim renowację tej dolnej żuchwy. Niestety, są to dość duże koszty, więc została umieszczona na takich szynach - mówi Grzegorz Truchanowicz, przewodnik turystyczny.

W dniu dzisiejszym w parku znajdują się kopie.

- Kopie udało się zrealizować dzięki projektowi, który miał na celu pokazanie tej atrakcji. Teraz są umieszczone na brzegu naszego parku w Mysłakowicach - podkreśla Grzegorz Truchanowicz, przewodnik turystyczny.

(Anna Stańczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%