Zamknij

CZEGO DZIŚ POTRZEBA ŚWIDNICY?

Dariusz Wieczorkowski Dariusz Wieczorkowski 15:52, 31.07.2025 Aktualizacja: 15:53, 31.07.2025
Skomentuj (Fot. Echo24) (Fot. Echo24)

Gościem Telewizji Echo24 była prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.

Rząd powinien wziąć na siebie finansowanie nauczycieli?

- Też jestem w trudnej sytuacji jak koleżanki i koledzy. Zgadzam się z tym, co wczoraj powiedzieli moi koledzy na konferencji prasowej, bo rzeczywiście my od lat postulujemy o inne rozwiązania. Proponujemy kilka alternatyw. Dla mnie taką najbardziej przejrzystą byłaby taka droga, że rząd bierze na siebie finansowanie nauczycieli. Finansowanie ich płac na nas pozostaje kwestia infrastruktury. Oczywiście za wyjątkiem kapitalnych remontów, termomodernizacji czy budowy nowych obiektów, bo tu bez wsparcia nie dalibyśmy sobie rady. Ale bieżące remonty, jak najbardziej dbałość o te obiekty, ich utrzymanie bieżące, to jest dla nas wysiłek, który poniesiemy. "Jak o tym mówicie, to rząd co mówi od dwóch lat?" Nic. Radźcie sobie. Kolokwialnie powiem radźcie sobie. Cały czas jest taka narracja, że ta zmiana systemu finansowania samorządów była dla nas tak wspaniała, że teraz powinniśmy dać sobie radę ze wszystkimi wydatkami. To nie jest tak do końca. Podam taki przykład. Przychodzą do nas dane, na podstawie których my konstruujemy budżet i to jest koniec roku poprzedzającego. Od września do listopada pracujemy nad konstrukcją budżetu. Mamy wszystko dopięte, wyliczyliśmy te płace, żłobki przedszkola, szkoły, ośrodki kultury, bieżące remonty, rachunki za prąd, urzędników i tak dalej. Wszystko nam się zapina. Została nam jakaś niewielka nadwyżka, którą możemy przeznaczyć na przykład na wkłady własne do inwestycji z dofinansowaniem, czy prowadzić własne inwestycje i nagle w ciągu roku zapada decyzja o podwyższeniu płac nauczycieli. Radźcie sobie. No ale jak? My nie jesteśmy rządem, który może trochę na innych zasadach zaciągać nowe zobowiązania. My musimy przestrzegać dyscypliny budżetowej, a w tym momencie plan cały...

"Patrzę z podziwem na Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk"

- Patrzę z podziwem, niekłamanym, na Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, która bardzo konkretne tematy dowozi do końca. Mówiąc znowu tak troszeczkę kolokwialnie. Czyli tam rzeczy ważne dla ludzi dzieją się szybko. I to nie tylko kwestia renty wdowiej, ale kwestia różnego rodzaju. Ten zasiłek pogrzebowy. Każdy z nas w życiu spotkał się z taką sytuacją, że żegnamy się z kimś ostatecznie, a z tym się wiążą też koszty. Jeden ważny bardzo ruch, który na pewno zmienił w tej bardzo trudnej sytuacji bardzo dużo. Docenienie pracowników opieki społecznej, szeroko rozumianej. I tu przyszły środki dodatkowe na wsparcie nas, o co też postulowaliśmy lata. Tym ludziom się to po prostu należało. W tej chwili zmiany w płacach dla pracowników samorządowych. Dzisiaj słuchałam takiego przekazu, że płaca minimalna to jest rzecz absolutnie podstawowa w kontekście płacy zasadniczej. Ja tutaj nie mam akurat wyrzutów sumienia. Kiedy podwyższaliśmy płacę, to dla mnie też dokładnie ten sam sposób rozumowania był, co w przypadku pani minister. Czyli jeżeli podnosimy minimalną, to zasadniczą. Wszystkie pozostałe elementy, m.in. dodatek stażowy, to jest coś, co sobie ktoś dodatkowo wypracował. Ale cieszę się, że to zostało rozwiązane na poziomie całego kraju. Więc jeszcze raz, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, to jest naprawdę osoba, która w tym rządzie robi bardzo dużo konkretnych rzeczy, doprowadza tematy do dobrego finału. Krzysztof Gawkowski, nasz wicepremier. Ja współpracuję, Świdnica jest takim liderem w Polsce, jeśli chodzi o cyfryzację różnego rodzaju usług publicznych. I współpracujemy z Ministerstwem Cyfryzacji. Może nie bezpośrednio z panem ministrem, z nim jesteśmy oczywiście w kontakcie trochę politycznym, trochę merytorycznym. Ale te rzeczy robocze dzieją się na poziomie urzędnicy-urzędnicy. Bardzo dobra współpraca.

Nawrocki? "Sprawia wrażenie człowieka bardzo zdroworozsądkowego"

- Ja miałam okazję poznać pana Nawrockiego osobiście jako dyrektora IPN-u. Przy świetnej akcji, którą IPN organizował, to były żywe lekcje historii dla młodzieży. Był wtedy pan, no jeszcze nie prezydent, przyszły prezydent bodajże we Wrocławiu, w innych miastach Dolnego Śląska i był też w Świdnicy. Miałam okazję z nim rozmawiać i w takiej bezpośredniej rozmowie sprawia wrażenie człowieka bardzo zdroworozsądkowego. Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami, tam jest bardzo dużo emocji, złych emocji też. One były we wszystkich komitetach wyborczych, jak pamiętamy. Mam wrażenie, że to już się pomału wycisza i że za chwilę przyjdzie czas, żeby usiąść przy jednym stole i o ważnych sprawach dla Polski naprawdę spokojnie i rozważnie porozmawiać. 

DWUKADENCYJNOŚĆ?

- Nie wiem co dalej, natomiast bardzo się cieszę, że PSL wyszedł z taką inicjatywą i bardzo mi przykro, że moi warszawscy koledzy, koleżanki, posłanki, posłowie mówią temu pomysłowi nie. Nie wiem, dlatego że w sondażach nie wiem, czy ten temat dwukadencyjności rzeczywiście jest tak źle oceniany. To będzie zależało od miasta, od gminy. Są miejsca w Polsce, w których wójt, burmistrz, prezydent rządzi 20 lat i więcej. Mieszkańcy są zadowoleni. "Pani by chciała tyle rządzić?" Nie. Ja jestem trzecią kadencję, osiągnę wiek emerytalny w trakcie kadencji i na pewno jest to moja kadencja ostatnia. Natomiast mówię w imieniu moich koleżanek, kolegów, którzy mają dzisiaj 40-45 lat, mają mnóstwo energii, są bardzo zaangażowani w swoje lokalne sprawy, mają wciąż jeszcze bardzo dużo pomysłów, a już bardzo, bardzo znaczną listę osiągnięć. Sprawdzili się jako ludzie sprawczy. 

NOWE MIESZKANIA W ŚWIDNICY

- Gdyby przybywało nam w systemie komunalnym i TBS-owskim 50 mieszkań rocznie, to byłby to dobry wynik. Około 200 osób czeka w TBS-ie. Jak widać ta forma bardzo się cieszy dużą popularnością. I chyba niecałe w tej chwili 200 na mieszkania komunalne. Szybciej się nie da. Ja oceniam realnie nasze możliwości przerobu tych pieniędzy, prowadzenia inwestycji. Natomiast 50 co roku daje nam... Ja mówię o komunalnych, a TBS rządzi się swoimi prawami. Za 3-4 lata mielibyśmy tak naprawdę rozwiązane największe problemy mieszkaniowe, jeśli chodzi o zasoby należące do gminy. I myślę, że to byłoby satysfakcjonujące.

Czego dziś potrzeba Świdnicy? Patrzę na tę Świdnicę i bardzo się cieszę na przykład z tego, że już widzę niemal wszystkie wyremontowane dachy w rynku. To jest efekt naszego programu, który bardzo konsekwentnie prowadzę od 11 lat. Czyli dofinansowania z budżetu miasta wspólnot mieszkaniowych, zabytkowych. Wiele zrobionych elewacji, ale trochę mnie martwią na przykład te czarne kominy. My cały czas jesteśmy takim bardzo aktywnym miastem, jeśli chodzi o realizację programu Czyste Powietrze, Ciepłe Mieszkanie. Tych dotacji naprawdę przyznajemy po kilkaset rocznie. Mieszkańcy dzięki temu mają za co ten system ogrzewania zmienić. Zrobiliśmy program Kawka. To było wyłączenie około 700 piecy właśnie z tej centralnej części. No ale jeszcze trochę wyzwań zostało.

Natomiast na pewno drogi, które trzeba modernizować, przebudowywać. Tu znowu jakieś tam światełko w tunelu się zapaliło. Rząd obwieścił, że będą duże pieniądze. Na pewno będziemy aplikować o kilka dofinansowań. Nasz duży problem to transformacja energetyczna nadal w kontekście Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej. Tam już też trwają pierwsze prace inwestycyjne. Zaczęliśmy już coś robić konkretnego. Jest budowana kotłownia gazowa. Natomiast to są zadania wielomilionowe. Dla takiego miasta jak Świdnica to jest wyzwanie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%