METRO WE WROCŁAWIU? "Inwestycja cywilizacyjna"

Gościem Telewizji Echo24 był Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego.

METRO WE WROCŁAWIU. SEN O POTĘDZE?

- Tak, oczywiście, to jest inwestycja cywilizacyjna. Jeżeli chcemy poruszyć we Wrocławiu lepszą dostępność transportową, to ten system transportu zbiorowego, niezależnie od tego, czy on będzie podziemny, czy nadziemny, czy w inny sposób zorganizowany, ale poprawa bezkolizyjnego przejazdu systemu transportowego w mieście jest kluczem do jakości życia w tym mieście. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi, czy metro w takim klasycznym rozumieniu jako pociąg podziemny to jest jedyne rozwiązanie. To są rozwiązania niezwykle kosztowne. Dzisiaj prawdopodobnie w wyniku faktu, że zostało wiele przestrzeni już zabudowanych i zaklinowanych, to nie zmieścimy tutaj rozwiązań naziemnych. Może trzeba faktycznie pomyśleć o jakimś hybrydowym rozwiązaniu, które pozwoli nam przejść ponad tymi barierami.

Natomiast to wymaga głębokiej analizy systemu transportowego w całym regionie, ale także kierunków rozwoju tego regionu, czy w ogóle Polski. Ja bym sugerował jeszcze zatrzymać się na chwileczkę, zanim pójdziemy dalej w rozważaniach na temat systemu transportowego, to popatrzmy na problem, który za chwileczkę do nas zapuka, to znaczy kogo my będziemy wozić, z jaką intensywnością i jak rodzą nam się dysproporcje potężne w regionie. Bo to, że Wrocław wzrasta w tej chwili, jest tą wyspą bardzo pęczniejącą i przede wszystkim suburbia wokół Wrocławia rosną w dalszym ciągu, no to jest fakt. Natomiast to się dzieje kosztem pewnym. Wrocław jest magnesem przyciągającym. Wrocław jest magnesem ściągającym inwestorów, ściągającym kapitał ludzki, ściągającym kapitał inwestycyjny. Ten kapitał nie mieści się w samym Wrocławiu, tylko właśnie wylewa się na zewnątrz. Następuje ciekawa wymiana, ponieważ do Wrocławia przyjeżdżają, a z Wrocławia wyjeżdżają. Tyle, że zostają w bezpośrednim oddziaływaniu tegoż miasta. Jest obszar funkcjonalny, jest obwarzanek wokół. Ten problem trzeba rozwiązać w jakiś sposób. Tu komunikacyjnie zaradzić na codzienne dojazdy do pracy, które stają się, użyję tego kolokwializmu, koszmarem codziennym. Dojazdy coraz więcej, coraz dłużej, coraz niewygodniej. Stoimy w tych korkach. Natomiast ten przyjazd kapitału do Wrocławia, tu robię krok w kierunku regionu, powoduje, że my wyludniamy region. 

Wskaźniki demograficzne w województwie dolnośląskim pogarszają się z roku na rok. Prognoza Głównego Urzędu Statystycznego pokazywała, że w najbliższych latach te urodzenia będą w dalszym ciągu spadały. Kosztem też wzrostu zgonów, a więc mamy już negatywny rozwój, czyli ten większość śmierci, przewaga śmierci i zgonów nad urodzeniami żywymi. Natomiast rzeczywistość pokazuje, że ta dynamika negatywnych zmian jest większa niż pesymistyczne przewidywania Głównego Urzędu Statystycznego. To znaczy, urodziło się mniej dzieci, niż przewidywała negatywna prognoza i zmarło więcej osób, niż przewidywała to prognoza.