W studiu Echo24 Robert Grzechnik, były wrocławski radny, dziś przedsiębiorca i prezes dwóch okręgów Nowej Nadziei.
"BĘDZIEMY DANIEM GŁÓWNYM"
- Podchodząc do sprawy zupełnie na chłodno, uważam, że to nie jest nasze ostatnie słowo. Jesteśmy rozpędzoną lokomotywą, która nabiera prędkości, do której wsiadają coraz to nowi wyborcy. Wszystko wskazuje na to i będziemy nad tym pracowali, aby w następnych wyborach być w sytuacji, w której nie będziemy przystawką, tylko będziemy daniem głównym i będziemy sami dobierali sobie przystawki do tego, żeby stworzyć większość w sejmie.
- Chcemy, aby za dwa lata ta nasza większość była na tyle silna, że będziemy po prostu mogli dobierać posłów z innych partii. Niezależnie od której partii, zależnie od tego, jakie będą wyznawali wartości, jak będą wyglądali światopoglądowo czy gospodarczo. Myślę, że i dzisiaj byliby tacy posłowie w Sejmie. Natomiast dzisiaj oni się boją wyjść przed szereg, ponieważ my takiej dużej siły jeszcze nie mamy. Niestety dwa lata temu nie udało nam się wprowadzić tylu posłów, ile byśmy chcieli. Natomiast z pewnością za dwa lata będzie to zupełnie inny Sejm.
Z PSL-u do KONFEDERACJI?
- Na pewno przed wyborami nie chciałbym takich nazwisk wskazywać. Jestem przekonany, że znajdują się choćby w PSL-u takie osoby. Ponieważ jest tam część działaczy, która zdaje sobie sprawę, że czym dłużej będą trwali w obecnej koalicji, tym gorzej wypadną w następnych wyborach. I tak naprawdę, jeżeli nie zakończą żywota tej większości sejmowej, to ich partia zakończy żywota już wkrótce. Więc na pewno stamtąd nie będę podawał nazwisk, bo nie chciałbym nikogo spalić. Myślę, że także z innych partii znaleźliby się rozsądni posłowie, którzy gdybyśmy mieli dobry wynik, nagle okazałoby się, że mają bardzo zbliżone poglądy, ale dzisiaj się ukrywają.
- Dzisiaj dużo polityków zarówno z Platformy, jak i z PiS-u próbuje nas ubrać w jakąś koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Niektórzy próbowali, był taki moment z Platformą Obywatelską, natomiast my mamy zupełnie inny plan. My po prostu chcemy być siłą, która będzie sobie te przystawki dobierała, a nie będzie sama przystawką.
KUKIZ?
- Na pewno plusem jest to, że pan Kukiz poparł Sławomira Mentzena w wyborach parlamentarnych. Jak te rozmowy się zakończą, nie chcę dzisiaj wyrokować. W najbliższą sobotę mamy Radę Krajową, więc być może na tej Radzie będziemy wiedzieli więcej szczegółów. Dlatego nie chciałbym tutaj wychodzić za daleko, ponieważ moja wiedza jest niewystarczająca, żeby się wypowiadać na ten temat z pełną świadomością.
Ja jestem za tym generalnie, że jeżeli ktoś ma na siłę być w polityce tylko po to, żeby tam trwać, to lepiej niech odejdzie. Wielu politykom to życzę, że jeżeli nie potrafią zrealizować swoich postulatów, albo nagle znaleźli się w sytuacji w jakiejś partii czy w jakiejś organizacji, która zupełnie mówi innym głosem niż oni, to lepiej rzeczywiście odejść. I tutaj bym się z tym zgodził. Jeżeli pan Kukiz nie będzie potrafił dogadać swoich postulatów i on rzeczywiście po to poszedł, to wtedy najlepsze będzie odejście i najbardziej uwiarygodni jego osobę w polityce.
GRZECHNIK JEDYNKĄ w wyborach parlamentarnych?
- Nie mam pojęcia, przyznam szczerze. Polityka jest nieprzewidywalna, życie także. To jest sprawa jakby dwubiegunowa, bo i w Warszawie musielibyśmy się porozumieć w tym temacie i musimy się też w domu porozumieć w tym temacie. Natomiast polityka to jest coś, co bardzo mocno oddziałuje na życie. Ja chciałbym zmienić Polskę na lepsze, po to to robię, więc z jednej strony coś we mnie jest takiego... Zresztą to większość ludzi w polityce, myślę, którzy przychodzą, żeby coś zmienić, a nie żeby zmienić coś w swoim życiu na lepsze, tylko ogólnie, czyli nie tam stan swojego posiadania. To myślę, że po to to robi i dlatego jest coś takiego we mnie, co sprawia, że jestem tutaj dzisiaj u pana. Chciałbym mieć siłę sprawczą w polityce, tak żebym mógł zmieniać Polskę. A to niekoniecznie musi się wiązać z byciem jedynką na liście. Jest dużo miejsc w polskiej administracji państwowej, w której można zmieniać większe lub mniejsze obszary życia, tak aby nam się żyło lepiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz