DWUKADENCYJNOŚĆ? "Rozumiem krzyk rozpaczy"

Gościem Telewizji Echo24 był adwokat, publicysta Grzegorz Prigan.

Dwukadencyjność

- Uważam, że to jest najzdrowsze rozwiązanie, jakie istnieje w polityce światowej i polskiej. Rozumiem krzyk rozpaczy trzech tysięcy osób w Polsce, które nie będą mogły kontynuować swojej działalności, ale wszystkim przypomnę, że oni też twierdzą, że to jest służba. A służba jest taka, że raz się służy, a jak już państwo nie potrzebuje, to się nie służy. Prezydent Stanów Zjednoczonych może być tylko dwa razy. Prezydent Polski może być tylko dwa razy wybrany i z tym nikt nie ma problemu. Zgadzam się, że powinni również posłowie być dwa razy tylko wybrani, a potem niech swoją działalność partyjną prowadzą w partiach. Tak uważam, bo kłopot mamy taki, że ta część osób, które też najgłośniej krzyczy, uznaje, że to jest zawód, a nie ma zawodu polityk i nie powinno być. Nasi parlamentarzyści też z Dolnego Śląska, co jest komiczne, wpisują w rubryce zawód parlamentarzysta.

Ta osoba, która kandyduje, powinna wiedzieć, że to jest tylko wycinek, kawałek czasu. I te żale, że ja potem nie mogę być w gminie zatrudniony. Nie możesz być w gminie zatrudniony, bo wszyscy widzą, o wszystkim zdecydowały się, że to jest tak korupcjogenne, że to jest oczywiste, że nie możesz być. Ale jeżeli jesteś fachowcem, jak twierdzisz, no to na rynku prywatnym nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem pracy.

Zgodne z Konstytucją

- (...) Więc to jest zgodne z Konstytucją, a ja jako prawnik mogę się wypowiedzieć, że to dotyczy grup osób, a nie poszczególnych, nie jest wymierzone w jednostkę, żeby można było uznać taki argument, że jest to niezgodne z Konstytucją. No to tylko zachęcam, co się nie wydarzy, żeby parlamentarzyści nie mogli być po raz trzeci, czwarty, piąty, ani radni na miejsce wybierani. Teraz przekładając to na przykład na sport, na naszą czempionkę Igę Świątek, no to jakby ona nie zmieniła trenera, byłaby lepsza czy gorsza?