Profesor Andrzej Kűbler zajmuje się sepsą od ponad 20 lat. I tyle też czasu zabiega o to, by w Polsce prowadzić krajowy rejestr, bo skala zachorowań jest ogromna.
- – Co roku w Polsce zapada na sepsę 100 tysięcy ludzi, a 25 tys. umiera. Wskaźnik umieralności jest wyższy niż w zawale serca i nowotworach dróg oddechowych, których uważamy za największych zabójców naszego społeczeństwa – mówi prof. Andrzej Kűbler, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK we Wrocławiu.
Sepsa to trudna do zdefiniowania choroba. To – jak określają lekarze- stan katastrofy organizmu spowodowanej zakażeniem.
- – Sepsa jest wynikiem nadmiernej reakcji organizmu na zakażenie i ta nadmierna reakcja skutkuje niewydolnością narządową, a ta kończy się nierzadko śmiercią – mówi dr Jakub Śmiechowicz, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK we Wrocławiu.
Najważniejsza – zdaniem lekarzy – jest wiedza o sepsie.
- – Musimy zacząć od świadomości – społeczeństwa i pracowników służby zdrowia – czym jest sepsa. Pracownicy służby zdrowia są za mało szkoleni i to – świadomość – jest krokiem nr jeden do poprawy rezultatów – mówi prof. Andrzej Kűbler, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK we Wrocławiu.
Takie programy wprowadzono w wielu krajach i przyniosły one efekty. Na sepsę można się przygotować.
- – Można znacznie zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych. Te plany w innych krajach przyniosły świetne efekty. Np. w Irlandii, gdzie wprowadzono narodowy program postępowania w sepsie i skutkowało to skokową redukcją liczby zgonów – mówi dr Jakub Śmiechowicz, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK we Wrocławiu.
W tej chorobie liczy się czas i właściwe zdiagnozowanie zakażenia. Dlatego WOŚP zbiera pieniądze na najnowszy i najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny.
- – Żebyśmy mogli być bardziej skuteczni w szybkim rozpoznawaniu, bo to gwarantuje lepsze wyniki leczenia, a potem dobre miejsce do leczenia sepsy, czyli oddziały intensywnej terapii – mówi prof. Andrzej Kűbler, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK we Wrocławiu.
Po 30 latach działalności WOŚP trudno znaleźć w Polsce oddział, by nie było tam zakupionego przez Orkiestrę sprzętu do diagnostyki, operowania czy leczenia chorych.