W ZOO Wrocław Nuri i Tengah doczekała się potomka. Mały tygrys ma już dwa miesiące i od kilku dni poznaje wybieg. Małe tygrysiątko póki co jest niesamodzielne, a o jego bezpieczeństwo dba matka.
— Codziennie widzimy postęp. Początkowo tygrysiczka chodziła tylko po ziemi, teraz próbuje się wspinać. Cały czas zapoznaje się z otoczeniem — mówi prezes ZOO Wrocław, Radosław Ratajszczak.
Większość zwierząt we wrocławskim zoo ma przypisane imiona. Jak będzie nazywał się nowy mieszkaniec?
— Będzie miał imię, ale jeszcze oficjalnie nie zostało ono wybrane, prawdopodobnie będzie określone w konkursie — wyjaśnia Beata Niewęgłowska, opiekunka tygrysów w ZOO Wrocław.
Tygrys sumatrzański to jeden z bardziej zagrożonych gatunków. Na świecie żyje ich około 400. Każde narodziny tygrysów w hodowlach zachowawczych to ogromny sukces ogrodu zoologicznego.
— To jest gatunek krytycznie zagrożony. Może nie przetrwać nawet 25 lat w naturze — opowiada Radosław Ratajszczak.
— Jeśli będzie taka możliwość, być może potomstwo naszych tygrysów trafi w przyszłości do środowiska naturalnego — dodaje Beata Niewęgłowska.
Małe tygrysiątko z zoo każdego dnia się rozwija i staje się coraz bardziej samodzielne.