Zamknij

"ŚMIERĆ FRAJEROM", "DEMAGOGIA"

Dariusz WieczorkowskiDariusz Wieczorkowski 10:31, 10.07.2025 Aktualizacja: 10:32, 10.07.2025
Skomentuj (Fot. Echo24) (Fot. Echo24)

Gośćmi Telewizji Echo24 byli wrocławscy radni: Jakub Nowotarski (Akcja Miasto), Robert Leszczyński (Koalicja Obywatelska) i Andrzej Kilijanek (Prawo i Sprawiedliwość).

"Kaiser-Brücke"

- Ja jestem zdania, że nie ma nic złego w odtworzeniu tego napisu. Tylko zaznaczam, że to jest moje prywatne zdanie. Stanowisko klubu będzie inne. Klub Prawa i Sprawiedliwości będzie sceptyczny wobec odtwarzania niemieckich napisów na moście. Natomiast patrząc od strony stricte technicznej i historycznej, też naszej polityki historycznej, państwowej, także tej, którą Prawo i Sprawiedliwość przecież reprezentowało, nie ma nic złego w odtworzeniu tego napisu czy mostu w taki sposób, jak on wyglądał kilkadziesiąt lat temu jeszcze. Chodzi po prostu o to, że konserwator zabytków, powołany przecież za czasów Prawa i Sprawiedliwości, zalecił remont na przykład mostu Pomorskiego nieopodal, którego się znajdujemy i tamten napis został odtworzony. Chodzi o to, żeby nie tyle tożsamość odtwarzać, tylko pewien element historii, na który się powołujemy - ocenił Andrzej Kilijanek.

- Jestem bardzo zdumiony w ogóle, że to urosło do takiej rangi, że Urząd Miejski Wrocławia musi wydawać oświadczenie na temat tak specyficzny. To nie będzie pierwszy niemiecki napis trochę przypominający nam o tym, jakie jest różnorodne dziedzictwo i historia naszego miasta, bo takie napisy są na kamienicach w śródmieściu. Od kilkunastu lat jest taki trend, żeby właśnie jeśli udaje się takie napisy gdzieś przy remoncie czy na przykład odnaleźć pod warstwą tynku powiedzmy, to one są odtwarzane. Ja jestem dumny jako wrocławianin i z tej historii polskiej, i z tej historii niemieckiej. Po prostu w takim mieście się urodziłem, w takim mieście żyję, w pełni to akceptuję. Mieszkam przy ulicy Powstańców Śląskich, którą zaprojektowali Niemcy. Czy teraz będziemy to wyburzać i projektować od nowa, żeby wygumkować to wszystko? Czy nagle książki od historii będziemy palić ceremonialnie na rynku, dlatego że przed 45. rokiem Wrocław był na ziemiach niemieckich? No przecież to są absurdalne sprawy. Czy trzeba zmienić nazwę osiedla Huby, która przecież jest kalką z języka niemieckiego? No ludzie kochani, czym my w ogóle się zajmujemy? Jak ja słyszę, że Prawo i Sprawiedliwość odgrzewa tego swojego kotleta ze straszeniem, jak to kiedyś jeden z byłych radnych Prawa i Sprawiedliwości powiedział, regermanizacją Wrocławia, bo gdzieś tam się pojawia jakiś napis, no to ja się po prostu łapię za głowę - komentował Jakub Nowotarski.

- Przywracajmy historię Wrocławia i tak jak tutaj wspólnie zgadzamy się z tym, most należy, należy przeprowadzić tą konserwację, należy przeprowadzić przywrócenie tej historii Wrocławia. Wspólnie się zgadzamy, że nie możemy wymazywać tej historii Wrocławia, czy to kiedyś był Wrocław czeski, czy to był polski dawno, dawno temu, czy znowu 80 lat temu wrócił do Polski, więc ja uważam, i to jest moje prywatne zdanie, nie wstydźmy się tej historii. Nie robimy niczego złego, tylko pokazujemy historię Wrocławia, jak Wrocław rozbudowywał się, jak Wrocław się rozwijał - powiedział Robert Leszczyński.

PARKOWANIE WE WROCŁAWIU "po wrocławsku"

- Ja się wstrzymam od głosu, dlatego że nie będę popierał podwyżek. Natomiast te ceny, przynajmniej za pierwszy samochód, cały czas są takie niskie, że za rok będziemy musieli zapłacić tyle, co na wolnym rynku płacimy przez miesiąc, rezerwując sobie miejsce parkingowe. Wynajmując miejsce parkingowe od osoby prywatnej lub zarządcy nieruchomości. Także to i tak jest bardzo niewielka cena. Ale ta uchwała gwarantuje, że ja już jako radny, my jako radni nie będziemy musieli do tematu wracać, bo stawka będzie regulowana płacą minimalną. Więc każdy rząd, czy to Prawa i Sprawiedliwości, czy Platformy Obywatelskiej, podnosząc płacę minimalną, będzie podnosił nam z automatu opłatę za parkowanie. Czy taki mechanizm będzie z perspektywy czasu korzystny dla mieszkańców? Nie, ale tak samo niekorzystne dla mieszkańców było tworzenie jak grzybów po deszczu tych stref parkingowych na osiedlach. I mamy tego pokłosie. Natomiast sama stawka przy pierwszym samochodzie jest tak niewielka, że nie ma co kruszyć kopii. A miastu, czy nam się podoba, czy nie, nigdy nie będzie zależało na tym, żeby w jednym gospodarstwie domowym były dwa, trzy, czy więcej samochodów, bo to po prostu potęguje koszty utrzymania infrastruktury drogowej - ocenił Kilijanek.

- Tutaj, żebyśmy doprecyzowali, mówimy o autach hybrydowych, które jak było wpisywane to w te miejsca parkingowe, tych aut hybrydowych było relatywnie mało. Teraz jest coraz więcej. I stąd ta tutaj zmiana, bo to dotyczy aut hybrydowych. Koszt, który jest proponowany w tym projekcie uchwały, 200 kilka złotych, 250 złotych. Tak jak powiedział mój przedmówca, to jest dobra cena, jakbym wynajmował sobie miejsce parkingowe komercyjnie. Ja osobiście uważam, że trzeba to wprowadzić, dlatego że tu mówimy, tak jak przywoływałem, o autach hybrydowych. Tych aut jest na tyle już dużo, mieszkańcy też nie mają gdzie parkować, więc to spowoduje większą dostępność dla mieszkańców, którzy mieszkają w tych strefach. Ja będę osobiście za - zadeklarował Leszczyński.

- Mam niedosyt, bo wydaje mi się, że trzeba szerzej spojrzeć na całą politykę parkingową, a najlepiej na całą politykę transportową, której polityka parkingowa jest tylko wycinkiem. Po to są opłaty za parkowanie. Nie po to, żeby wyciągać pieniądze z kieszeni ludzi, tylko po to, żeby miejsca parkingowe były dostępne. To są podstawowe zasady ekonomii. Podaż i popyt, tak. Żeby umożliwić parkowanie, no to trzeba regulować te ceny. Właśnie zniesienie tego bezpłatnego parkowania dla hybryd jest elementem tego działania. Bo jeśli samochodów hybrydowych np. w ciasnym centrum wśród mieszkańców jest więcej niż miejsc parkingowych w znaczonych przyjezdni, no to siłą rzeczy będzie wszystkim trudno zaparkować. Ale dlatego mówię o szerszym obrazku, że polityka parkingowa to nie tylko cena abonamentu. To również działania Straży Miejskiej. Bo dzisiaj we Wrocławiu mamy taką sytuację, że z ekonomicznego punktu widzenia racjonalną decyzją jest parkowanie nielegalnie. Bo szansa na dostanie mandatu od Straży Miejskiej jest po prostu iluzoryczna. Liczba mandatów, liczba blokad zakładanych przez Straż Miejską w ostatnich latach bardzo mocno spadła. Ja zresztą pytałem o to komendanta dlaczego tak się dzieje, ale konkretnej odpowiedzi nie uzyskałem. Kilka lat temu Jacek Sutryk na początku swojej pierwszej kadencji powiedział, że wypowiada wojnę nielegalnemu parkowaniu. Efektów tej wojny nie ma żadnych. Więc mamy właśnie taką sytuację, że ktoś kto chce uczciwie zapłacić za abonament przegrywa konkurencyjnie z tymi, którzy właśnie mówią "śmierć frajerom" i parkują nielegalnie. Bo wiedzą, że w ten sposób po prostu to jest tańsze. Niestety takie mamy realia, a nie tak to powinno wyglądać - komentował Nowotarski.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%